OMV zwiększyła swój udział w MOL-u, do około 20 procent i chce przeprowadzenia rozmów dotyczących przejęcia tej firmy
Koniec tygodnia na warszawskim parkiecie stał pod znakiem optymizmu inwestorów. Po dobrej sesji za oceanem i w Azji, rynek największych spółek otworzył się na poziomie 3699,95 pkt (wzrost o 12 pkt), co było zarazem najniższą wartością podczas całej sesji.
Po niezbyt udanym poprzednim tygodniu na parkiecie inwestorzy zastanawiają się, czy główna część korekty jest już za nami, czy też dekoniunktura dopiero się rozpędza.
Zakończona wyraźnymi spadkami piątkowa sesja na Wall Street (S&P500 -1,29 proc.; Nasdaq Composite -1,07 proc.), dzisiejsza przewaga sprzedających na azjatyckich parkietach (Nikkei -0,6 proc.; Hang Seng -0,3 proc.), jak również prawdopodobne słabsze otwarcie europejskich giełd, powinny dziś wymusić także spadki na otwarciu warszawskiej giełdy.
Mimo niekorzystnej atmosfery inwestycyjnej na świecie, indeksy w Warszawie w piątek zyskały na wartości. Podczas gdy większość europejskich indeksów odnotowała spadki, WIG20 zyskał 1,44% do 3740,38 pkt, natomiast WIG zwiększył swoją wartość o 1,09% do 65 712 pkt. obroty na rynku akcji to niemal 2 mld zł.
Piątkowa sesja uwieńczyła nerwowy tydzień na GPW. Nerwowy, bo rozpoczęty od szczytu hossy, a skończony na wyraźnie niższych poziomach.
Błyskawicznie rozprzestrzeniający się pożar lasów w rejonie kalifornijskiego jeziora Tahoe strawił w ciągu ostatniej doby 165 domów mieszkalnych i innych zabudowań oraz objął obszar ponad 300 hektarów.
Cena miedzi niewiele się zmieniła na giełdzie w Szanghaju, po tym jak udało się uniknąć strajku w kopalni Codelco, co odsunęło zagrożenie protestów pracowników w momencie, gdy spadają światowe zapasy.
Dziś na giełdowym parkiecie pojawi się kolejna spółka. Rafamet będzie już 30 debiutem w tym roku i 307 notowana na giełdzie firma.
O ile większa część minionego tygodnia nie przyniosła zbyt istotnych zmian na poszczególnych parach, o tyle ostatnia, piątkowa sesja dostarczyła już graczom nieco większej dawki atrakcji. W ujęciu krótkoterminowym dolar na głównych parach niezbyt dobrze sobie w ostatnim czasie radził i jego osłabienie należało tu traktować jako korektę poprzedniego trendu wzrostu wartości amerykańskiej waluty.
Co najmniej 15 osób zginęło a 50 zostało rannych, gdy zamachowiec-samobójca zdetonował cysternę z paliwem przed siedzibą policji w irackim mieście Bajdżi.
Na świecie podatki dla najbogatszych są wysokie, a w Polsce - nie, uważa premier Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem podwyżka podatków jest potrzebna w sytuacji "fali żądań płacowych, nie tylko służby zdrowia, ale także nauczycieli i górników."
Skarb Państwa ma kupić akcje Stoczni Gdynia za 515 milionów złotych. Dzięki temu bankrutujący zakład będzie mógł zostać sprywatyzowany.
Wśród siedmiu zabitych w północnym Libanie bojowników islamskich był obywatel Australii.
Prawie 2/3 Polaków nie zgadza się płacić więcej na służbę zdrowia, by wzrosły wynagrodzenia lekarzy. Takie są wyniki sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".
Prezydent Lech Kaczyński nie ma szans na reelekcję, jeśli nie zmieni składu swojej Kancelarii. Taki jest wniosek z raportu eurodeputowanego Prawa i Sprawiedliwości Michała Kamińskiego.
Polska gospodarka w drugim półroczu będzie się rozwijała wolniej. Takie są wnioski z raportu "Gazety Prawnej" na temat koniunktury gospodarczej w kolejnych sześciu miesiącach 2007. roku.
Ten tydzień może niestety rozpocząć się od spadków, ale końcówka powinna już należeć do byków. Duży wpływ na notowania będą miały również posiedzenia Fed-u i RPP.
Do takiej niewesołej refleksji zmusił mnie krótki wypad na Stadion Śląski w Chorzowie. Wprawdzie Górny Śląsk jest przewidziany jako miejsce rezerwowe, ale zauważone problemy są - obawiam są - wspólne dla całego kraju.
Chociaż operatorzy wciąż szykują się do rewolucji, polscy internauci już teraz mogą pozbyć się tradycyjnych telewizorów.
Co najmniej osiem osób zginęło a 25 zostało rannych w poniedziałek rano w ataku zamachowca-samobójcy w irackim mieście Hilla.
Rosyjski bank Dalkombank pomógł Korei Płn. w transferze 25 mln dolarów, zamrożonych przed rokiem w banku w Makau w ramach sankcji USA.