Spółka hotelarska Orbis może sprzedać kilka hoteli, o ile zła sytuacja na rynkach lokalnych nie odwróci się, wynika z wypowiedzi wiceprezesa zarządu Ireneusza Węgłowskiego.
Recesja w gospodarce amerykańskiej wywołuje bardzo poważne napięcia w budżetach stanowych.
Bruce Lee doczeka się miejsca, w którym ukazany zostanie dorobek jego życia.
Nasza waluta dobrze rozpoczęła kolejny tydzień. W poniedziałek o godz. 9:46 za euro płacono 4,2930 zł, dolar potaniał do 3,0250 zł, a kurs franka spadł do 2,82 zł.
Mocne sesje z ostatnich dni znacznie poprawiły nastroje wokół rynków akcji. Powinno to zapewnić udany początek tego tygodnia.
Ceny miedzi wzrosły po raz piąty z rzędu i osiągnęły najwyższy poziom w ostatnich dziewięciu miesiącach na fali optymizmu, że gospodarka światowa wychodzi z recesji, a popyt na metale wzrośnie.
Zaćmienie nie będzie widoczne z terytorium Polski.
Połowa lipca to zdecydowanie najlepszy od wielu tygodni dla złota czas. W ciągu minionych pięciu dni kruszec ten zdołał oddalić się na bezpieczną odległość od poziomu 900 USD/1 oz.
Miniony tydzień srebro może zaliczyć do jak najbardziej udanych. Przede wszystkim wartość kruszcu wyraźnie wzrosła, a ponadto srebro zdołało powrócić powyżej bariery 13 USD/1 oz.
Piątkowa sesja w USA przebiegała pod znakiem konsolidacji wokół poziomów z poprzedniego zamknięcia - indeks Dow Jones wzrósł o 0,37%, S&P 500 spadł o 0,04%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,08%.
Minister zdrowia wciąż ma nadzieję, że prezydent podpisze ustawę. Związkowcy są na nie
Złoty rozpoczął pierwszą sesję w tygodniu od umocnienia względem euro i dolara - kursy EUR/PLN oraz USD/PLN zniżkowały na dzisiejszym otwarciu w okolice poziomów odpowiednio: 4,3000 i 3,0300.
Na początku nowego giełdowego tygodnia w ramach pewnej ciekawostki chciałbym przypomnieć zachowanie indeksu największych spółek w trakcie poprzedniej bessy na warszawskim parkiecie.
Spółka wyemituje ponad 1 mln warrantów subskrypcyjnych, które będzie można zamienić na akcje po 10 zł za sztukę.
To, jak w tym tygodniu zachowa się Wall Street, ma kluczowe znaczenie dla kształtowania się sytuacji na warszawskiej giełdzie, która powinna pozostawać pod wyłącznym wpływem rynku amerykańskiego.
Bank CIT dostanie 3 miliardy dolarów pożyczki. Ma szansę uniknąć bankructwa.
Za nami kolejny, zmienny tydzień. Choć wciąż nie widać, aby inwestorzy opowiedzieli się za jedną ze stron, to jednak szala przesunęła się na korzyść sprzedających dolara.
Dzisiejszy dzień nie obfituje w ważne publikacje makroekonomiczne. O godzinie 8:00 poznaliśmy odczyt Inflacji PPI w Niemczech.
Nowy tydzień inwestorzy giełdowi rozpoczną zapewne w nie najgorszych nastrojach. Mamy bowiem za sobą przełomowe momenty, które potwierdziły tezę, że nie warto było skreślać obozu byków, choć znajdował się on w niemal beznadziejnej sytuacji.
Od czternastu miesięcy pogarsza się kondycja ekonomiczna polskich rodzin.
Według analityków resortu gospodarki pod koniec roku spadek eksportu wyhamuje.
Według ministra do końca maja bank centralny zarobił 13,7 mld zł
Minister skarbu wkrótce przedstawi plan na najbliższe półtora roku.
Jedynym warunkiem, według ministra finansów, jest stabilizacja kursu naszej waluty.
Według niemieckich naukowców rzeźba wysokości może być współczesną nam podróbką.
W okolicach miasta Kelowna płomienie zniszczyły już ponad 300 hektarów lasów.
Członkowie Narodowego Centrum Sportu otrzymali nawet 22 tys. złotych.
W 2008 r. zarobki szefów banków z GPW wzrosły o 25 procent.
Co czwarty Europejczyk będzie miał ukończone 65 lat, a jeden na siedmiu - 75 lat.
Do karamboli doszło w niedzielę wieczorem na autostradzie w Dolnej Saksonii.
Frank szwajcarski pod koniec roku powinien kosztować 2,60 złotych.
Do końca roku pracę w Telewizji Polskiej straci ponad 500 osób. Z tego jedynie 7 dyrektorów, których jest w TVP 96.
Trudno o większą kolekcję naukowych nieporozumień, ekonomicznych nonsensów i ewidentnych niepowodzeń prób tego rodzaju, które jednak najwyraźniej nie odstraszają amatorów.
Dotychczasowe warunki przechodzenia na wcześniejsze emerytury w praktyce wygasły 31 grudnia. Jednak wciąż można z nich skorzystać.
Wyższe składki emerytalne mogą kosztować statystycznego bogacza 5 tysięcy złotych rocznie.