w tej sprawie. Rzecznik radomskiej prokuratury Małgorzata Chrabąszcz informuje, że cztery z nich dotyczą korupcji, natomiast pozostałe poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
Zdaniem prokuratury były wiceminister zdrowia w rządzie Donalda Tuska przyjmował łapówki od firmy Johnson&Johnson. Śledczy uważają, że chodzi o ponad 22 tys. złotych. W zamian miał gwarantować, że szpital w którym pracował, kupi materiały tej firmy. Chodzi o wydarzenia z lat 2001- 2003, kiedy Krzysztof G. był zastępcą dyrektora ds. medycznych i ordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu w Skarżysku- Kamiennej. Pieniądze były przekazywane przy pomocy sfałszowanych faktur VAT wystawianych przez właścicielkę i pracowników agencji turystycznej Terra Travel z siedzibą w Skarżysku Kamiennej. Faktury miały potwierdzić wykonanie dla firmy Johnson & Johnson fikcyjnych zjazdów, seminariów i szkoleń dla lekarzy.
Małgorzata Chrabąszcz informuje, że Krzysztof G. nie przyznał się do winy. Prokuratura postawiła zarzuty jeszcze 6 osobom, między innymi właścicielce biura Terra Travel i jej dyrektorowi.
Po tym, kiedy pojawiły się informacje, że wiceminister może być oskarżony o korupcję Krzysztof G. podał się do dymisji.
Szefujący świętokrzyskiej Platformie Obywatelskiej- senator Michał Okła, który był dyrektorem skarżyskiej placówki w czasie, kiedy Krzysztof G. miał przyjmować łapówki nie wierzy w zarzuty prokuratury. Podkreśla, że dobrze zna byłego wiceministra i niemożliwe jest, żeby okazał się nielojalnym pracownikiem. Z niecierpliwością czeka na wyrok sądu i ma nadzieję, że ten oczyści Krzysztofa G. z zarzutów.