Wczoraj dolar odnotował dość spore umocnienie wobec euro - z poziomu 1,3680 para EURUSD obniżyła się do 1,3425 i po części było to związane z realizacją zysków na rynkach akcji po poniedziałkowej euforii.
Złoty we wtorek osłabił się do dolara i umocnił w relacji do wspólnej waluty.
Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od wyraźnych wzrostów.
Przedstawiony wczoraj przez Sekretarza Skarbu USA Timothy Geithnera, częściowo ujawniony przez prasę już w weekend, plan pomocy dla sektora bankowego, wywołał w poniedziałek eksplozję popytu na Wall Street.
Początek tygodnia na głównych parach walutowych zgodnie z trendem - czyli wzrosty na parach EURUSD i USDJPY. Para EURUSD radzi sobie zatem w ten sposób z korektą, która miała miejsce po wzrostach do poziomu aż 1,3735.
W najbliższych dniach sytuacja na warszawskiej giełdzie wciąż będzie determinowana przez impulsy płynące z Wall Street.
Piątek na rynku walutowym upłynął pod znakiem dużej zmienności notowań złotego. O godzinie 18:29 kurs USD/PLN testował poziom 3,3786 zł, wahając się w przedziale 3,3378-3,4180 zł.
Amerykańska giełda, analizowana przez pryzmat indeksu S&P500, w okresie od 10 do 18 marca wzrosła o ponad 17 proc. Skala tych wzrostów, a przede wszystkim znaczenie oporów technicznych do jakich w tym tygodniu dotarł S&P500, rodziły naturalną pokusę wygenerowania korekty.
Jeśli piątek nie przyniesie odreagowania ruchów z ostatnich dwóch dni na parze EURUSD będziemy mieli do czynienia największym osłabieniem dolara wobec euro od czasu debiutu tej drugiej waluty.
Wczorajsze posiedzenie Fed miało bardzo duży wpływ na sytuację na rynku walutowym. Zauważalne zmiany nastąpiły nie tylko zaraz po ogłoszeniu komunikatu, ale także w dniu dzisiejszym.
Dolar zareagował na zapowiedź interwencji na rynku długu podobnie jak funt zareagował na taki program na początku marca - sporym spadkiem wartości.
Decyzja FOMC znalazła odbicie w notowaniach USD/PLN. Kurs spadł z poziomu 3,4780 zł do 3,33 zł. Zważywszy na rosnące prawdopodobieństwo osłabienia dolara na świecie w kolejnych tygodniach, coraz wyraźniej rysuje się szansa zdecydowanego umocnienia złotego.
Środa była kolejnym dniem spadków na warszawskiej giełdzie. Na wartości przede wszystkim traciły największe i najbardziej płynne spółki.
Według danych GUS produkcja przemysłowa w lutym obniżyła się o 14,3% r/r, nieco mniej niż oczekiwaliśmy (-15,2%) i znacznie mniej niż wynosił konsensus na rynku (-16,6% r/r).
Dolar osłabił się w relacji do euro po publikacji lutowych danych o inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych oraz raportu o amerykańskim deficycie na rachunku obrotów bieżących w IV kwartale.
Dzisiejsza sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od zwyżki indeksów.
Decyzja banku centralnego nabywaniu rządowych obligacji może być interpretowana w dwojaki sposób.
Kurs EUR/USD oraz europejskie parkiety zareagowały wzrostami na opublikowane wczesnym popołudniem lutowe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Euro, giełda we Frankfurcie i kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy zareagował wzrostem, a niemieckie obligacje spadkiem, na publikację marcowego indeksu koniunktury instytutu ZEW.
Kurs EUR/USD w czasie godzin azjatyckich wahał się w przedziale 1,2955-1,3031 dolara, przez większość czasu pozostając powyżej wczorajszego zamknięcia (1,2970).
We wtorek rano inwestorzy mogą mieć dylemat, czy reagować na wczorajszą, nie w pełni zdyskontowaną, realizacja zysków na Wall Street (DJIA -0,1 proc.; Nasdaq Composite -1,9 proc.)?
Wtorkowy poranek przynosi konsolidację notowań ropy blisko poziomów z wczorajszego zamknięcia.
O godzinie 17:27 kurs USD/PLN testował poziom 3,4280 zł, EUR/PLN 4,4552 zł, a CHF/PLN 2,8977 zł, wobec odpowiednio 3,4715 zł, 4,4776 zł i 2,9226 zł w piątek pod koniec dnia.
W poniedziałek euro systematycznie zyskuje w relacji do dolara, rosnąc z okolic 1,29 rano do 1,3070 po godzinie 13-tej.
Rynek złota jak dotąd nie najlepiej wyszedł na odreagowaniu na głównych rynkach akcji.
Do kupna akcji może zachęcać generalna poprawa nastrojów na giełdach w ostatnich dwóch tygodniach oraz dzisiejsza nocna przewaga byków na azjatyckich parkietach.
W styczniu sprzedaż detaliczna w Strefie Euro wzrosła o 0,1 proc. w relacji miesięcznej i spadła o 2,2 proc. w relacji rocznej.
Ostatni "piątek trzynastego", który miał miejsce przed miesiącem, okazał się pechowy dla posiadaczy akcji. Dziś role powinny się odwrócić.
Po kilku dniach niezdecydowania na głównych parach, wczorajszy dzień należał do bardzo ciekawych.