Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

"Nie dostaną grosza". Kształt nowego świadczenia pod naporem krytyki

529
Podziel się:

Renta wdowia od momentu zaprezentowania pierwotnego projektu zdążyła się zmienić. Inne są już kryteria wiekowe i dochodowe. Na pomysł zaczyna spadać coraz większa fala krytyki. W ocenie Kamila Sobolewskiego, głównego ekonomisty Pracodawców RP, w kontekście założeń mowa jest o "wielkiej niesprawiedliwości".

"Nie dostaną grosza". Kształt nowego świadczenia pod naporem krytyki
Renta wdowia pod naporem krytyki (Getty Images, Aleksander Kalka)

Renta wdowia to nowe świadczenie, nad którym pracuje parlament. Pierwsze wypłaty mają ruszyć w lipcu 2025 r., ale założenia projektu zmieniły się od jego pierwszej prezentacji. Zgodnie z najnowszymi planami, prawo do renty wdowiej będzie przysługiwało tylko osobom, które straciły współmałżonka w okresie przedemerytalnym.

Oznacza to, że kobiety muszą być w wieku co najmniej 55 lat w momencie śmierci męża, a mężczyźni w wieku 60 lat w chwili śmierci żony. Takie rozwiązanie ma na celu wsparcie osób, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji finansowej tuż przed przejściem na emeryturę.

Pomysł skrytykował jeden z czytelników money.pl. "Moja mama ma 65 lat i nie dostanie renty wdowiej, bo tata zmarł, gdy nie miała jeszcze 55 lat. Natomiast sąsiadka ma 56 i dostanie rentę wdowią, bo mąż zmarł, gdy miała 55 lat" - napisał w wiadomości przesłanej na adres redakcji. "Znam takie sytuacje, gdzie osoby w wieku 75-80 lat nie dostaną renty wdowiej z powodu zapisu mówiącego o pięciu latach" - dodał.

Jest to dyskryminujące, niesprawiedliwe, a nawet niezgodne z Konstytucją. Artykuł 32 Konstytucji bardzo dobrze to opisuje. Rząd skrzywdził wiele osób pozbawiając je prawa do renty wdowiej - ocenia czytelnik money.pl.

Tymczasem zmieniono nie tylko kryterium wiekowe, ale i dochodowe. Pierwotnie planowana kwota świadczenia mogła sięgnąć 10 000 zł. Została zredukowana do poziomu 5342,88 zł. To ograniczenie skutecznie eliminuje z grona beneficjentów osoby o wyższych dochodach emerytalnych. Rząd twierdzi, że taki manewr pozwoli na bardziej sprawiedliwy podział środków i skierowanie pomocy do najbardziej potrzebujących wdów i wdowców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowali największą prywatna linię lotniczą w Polsce. Marcin Kubrak w Biznes Klasie.

Kontrowersje wokół nowego świadczenia

Nowe kryteria wiekowe wzbudziły dyskusje na temat sprawiedliwości proponowanych rozwiązań. Przykładowo, kobieta, która zostanie wdową w wieku 58 lat, będzie miała prawo do renty wdowiej, podczas gdy mężczyzna tracący żonę w tym samym wieku nie otrzyma świadczenia. Takie zróżnicowanie wynika z różnicy w wieku emerytalnym dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat).

Kolejnym kontrowersyjnym aspektem jest stopniowe wprowadzanie pełnej wysokości świadczenia. Od 1 lipca 2025 r. do końca 2026 r. renta wdowia będzie wynosić jedynie 15 proc. podstawy. Pełna kwota, obliczana według wskaźnika 25 proc. emerytury zmarłego lub renty przysługującej po nim, będzie wypłacana dopiero od 1 stycznia 2027 r. Co istotne, rząd nie przewiduje wyrównania za okres, w którym świadczenie będzie wypłacane w zaniżonej wysokości.

Warto zauważyć, że wprowadzono również dodatkowe warunki uprawniające do otrzymania renty wdowiej. Beneficjenci muszą osiągnąć wiek emerytalny, pozostawać we wspólności majątkowej ze zmarłym małżonkiem do momentu jego śmierci oraz nie zawrzeć kolejnego małżeństwa. Te kryteria mają na celu zapewnienie, że świadczenie trafi do osób najbardziej potrzebujących wsparcia finansowego po stracie współmałżonka.

Ekspert: renta wdowia będzie kosztować nawet 17 mld zł

Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, krytykuje nowe oblicze świadczenia. Jego zdaniem jest ono kosztowne.

- Warto na ten program spojrzeć z punktu widzenia sytuacji fiskalnej. Najpierw kwoty, które trzeba będzie na niego przeznaczyć. One będą sięgać 4-6 miliardów złotych w pojedynczym roku. Następnie gwałtownie wzrosną - do 11 mld zł, a w 2027 r., czyli roku wyborczym, worek z konsekwencjami finansowymi tego projektu rozwiąże się całkowicie, bo koszty wyniosą nawet 16-17 mld zł - wskazuje.

Zdaniem eksperta to właśnie z tych powodów rząd ograniczył zarówno próg dot. wieku, jak i pułap kwoty świadczenia.

- Ograniczenie progu świadczenia z 10 do nieco ponad 5 tysięcy złotych sprawia, że liczba osób objętych świadczeniem będzie mniejsza. A konkretnie, że ci, którzy mają naprawdę bardzo szczodre emerytury, a mieliby dostawać jeszcze więcej, ostatecznie nie otrzymają większego świadczenia. Jednocześnie jednak wciąż szereg mniej uprzywilejowanych, czy bardziej potrzebujących grup społecznych nie dostaje od rządu prezentu - uważa Sobolewski.

"Polityka niezgodna z zasadą wzajemności"

Zdaniem eksperta Pracodawców RP renta wdowia w procedowanym kształcie jest na wielu płaszczyznach niesprawiedliwa.

To polityka niezgodna z tak zwaną zasadą wzajemności, o której Trybunał Konstytucyjny - jeszcze zanim stał się przedmiotem sporu politycznego - jednoznacznie się wypowiedział. Stwierdził, że emerytury są świadczeniem wzajemnym, czyli prawo do emerytury przysługuje w zamian za składkę, a nie w oderwaniu od tych składek - ocenia rozmówca money.pl.

Jak dodaje, dzisiaj wysokość emerytury ustala się na podstawie kapitału zgromadzonego, podzielonego przez dalsze oczekiwania trwania życia bez dyskryminowania mężczyzn czy kobiet.

"Wielka niesprawiedliwość"

Zdaniem Sobolewskiego rząd wciąż nie rozwiązuje innych problemów społecznych, na przykład osób pobierających mniej niż wynosi emerytura minimalna albo osób z niepełnosprawnościami.

- Zmiany w rencie wdowiej ograniczyły koszty fiskalne i sprawiły, że to wsparcie nie trafi do ludzi po prostu zamożnych. Ale sprawi, że część osób, które dziś otrzymuje 4000 zł emerytury, będzie dostawać 5000 zł. Chociaż, co wynika ze składek, wypracowały świadczenie w wysokości 4000 zł. Jednocześnie obok będą żyć osoby, których emerytura to dosłownie 500 złotych. I one z programu rządu nie zobaczą ani grosza - zaznacza ekonomista.

To jest po prostu wielka niesprawiedliwość. Tak samo jak dzielenie ludzi na tych, którym małżonek umarł 10 lat temu od tych, którym umarł 2 lata temu - twierdzi Sobolewski.

Pierwsze świadczenia za rok

Rząd argumentuje, że świadczenie ma stanowić rodzaj rekompensaty dla uboższych osób za przepadnięcie składek zmarłego współmałżonka. Takie podejście ma uzasadniać wprowadzenie renty wdowiej, znanej już w innych krajach europejskich.

Mimo kontrowersji, projekt ustawy o rencie wdowiej przeszedł przez Sejm 26 lipca. Teraz czeka na rozpatrzenie przez Senat. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem rządu, pierwsze wypłaty zmodyfikowanego świadczenia ruszą 1 lipca 2025 r. Organy emerytalno-rentowe, w tym ZUS, będą miały pół roku na przygotowanie się do rozpoznawania przypadków zbiegu uprawnień do dwóch świadczeń. Rząd szacuje, że z wnioskiem o przyznanie renty wdowiej wystąpi ok. 2 mln osób.

Projekt został zaprezentowany przez rząd podczas posiedzenia Rady Ministrów 23 lipca. Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przedstawiła wówczas główne założenia nowego świadczenia. Podkreśliła, że śmierć współmałżonka często wiąże się nie tylko z osobistą tragedią, ale również z poważnym zagrożeniem ekonomicznym dla pozostałego przy życiu partnera.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(529)
75+
5 dni temu
Byłam za młoda kiedy umarł mój mąż ( wg rządu) . Od początku utrzymuję się ze swojej emerytury . Nawet nie wiem jak to jest mieć dwie . Tyle, ile niesprawiedliwie potraktowanych wdów i wdowców tyle głosów mniej na koalicję .
Renata
6 dni temu
Mój mąż- zawodowy wojskowy zmarł w wieku 58 lat. Ja w chwili jego śmierci też miałam 58 lat. Czy ja dostanę rentę wdowią, bo przecież wiadomo że zawodowi wojskowi żyją znacznie krócej i ich wiek przejścia na emeryturę wynosi 55 lat a nie jak cywili 65 lat. Jeśli ktoś wie - proszę o odpowiedź.
215,84 zl
7 dni temu
Skandal nie maja pieniedzy na waloryzacje od 6 lat zasilku po 100 zl, za to macie pond 6 mld na program babciowe ktory nie byl ujety w budzecie ? Super program babciowe teraz babcie beda zyc luksusowo beda brsly emerytury plus babciowe po 1 500zl od kazdego wnuka przez 24 miesiace, zyc nie umierac. Natomiast nieprlnosprawni beda fogorywac , nie wykupia lekow, itp. Oto Polska dzis ?
Zasiłek ----...
7 dni temu
215, 84 zl niepełnosprawni czekaja na waloryzacje zsasiłku pirlegnacyjnego nie waloryzowanego od 6 lat, mamy dosc dzielenia niepełnosprawnych na lepszych i gorszych. Ten rzad jednym daje wsparcie, podwyzsz renty, zssilki, dodatki, tworzy nowe programy, a tych niepelnosprawnych z zasilkiem 215, 84 zl pomija. Czekamu na realizacje obietnicy tego rządu na waloryzacje tego zasilku do 15 sierpnia 2024 r. Rzad ma pieniadze na wszystko i dla wszystkich z wyjatkiem tej grupy niepelnosprawnych.
oszukana wdow...
1 tyg. temu
lewica i rząd do wymiany
...
Następna strona