Zeus52
/ 2010-02-04 18:14
/
10-sięciotysiącznik na forum
To był mocny opór...im więcej razy bezskutecznie atakowany,tym większe jego znaczenie...teraz,gdy pękł właściwie szanse powrotu poniżej są znikome. A wystrzał do co najmniej 3,20 staje się jakby zaklepany...to minimum! ED będzie niebawem atakował 1,3735...tam może się na chwilę zatrzymać. A co do poziomów i czasu korekty,to musiałbym się n-ty raz powtarzać,już od grudnia. Trudno mi tylko czasem zrozumieć nawet samego siebie. Co za odruch skłonił mnie do częściowego wyjścia ze SKAN2? Też pisałem,na tej stronie...że nie wiem,to była chwila nieuwagi, emocji wbrew rozumowi. Ale całe szczęście trochę rozsądku pozostało.dlatego część została w dolcu,część poszła też w MiŚ-ki...bo były w tyle,a poza tym lepiej spadać z mniejszej wysokości+to,że ALL3...40%papiery dłużne...Jedyny błąd to niedocenienie niedźwiedzi. Jak pisałem już w poniedziałek,po decyzji,że jestem prawie pewny,że to pułapka(zwłaszcza na gold),ale sądziłem,że coś może się uda,że pułapka nie będzie taka szybka:wystrzał i od razu zwała,ale że odbicie trochę potrwa,zanim korekta zostanie dokończona. Dlatego też musiałem trochę "poniedźwiedzić"na forum,choć wcale nie mam takiego nastawienia,żeby nikt nie popełnił błędu...to częściowe wyjście z dolca to moje ryzyko...i jak zaznaczyłem od razu,tylko z nadzieją,że odbicie będzie dłuższe,że ta pułapka będzie obszerniejsza. Musiałem to od razu w poniedziałek zaznaczyć,żeby"moi"czytacze wiedzieli o co mi chodzi i nie uciekali jeszcze z dolca. Chodzi o te parę osób,które pisały na priva. Dlatego nie dałem sygnału Kinii i paru innym osobom (Pamiętam o nich cały czas) o wyjściu z dolca. I tu się nic nie zmienia...korekta nie została dokończona. Tylko kurna,szkoda że ta przerwa w korekcie się nie przedłużyła...No cóż,moje ryzyko,moja strata. Właściwie to raczej brak zarobku...bo co z tego,że jakoś się tam zrówna,jeśli powinno dołładać. Pzdr