Oczywiście pozostałe 99% chciałoby zabrać ten majątek. a politycy kombinują, jak to zrobić i jak przy okazji zarobić. Tyle tylko, że większość tego majątku to
akcje. Jeśli bogaci je sprzedadzą, to kto je kupi? Ci biedni? A nawet, jeśli to zrobią, to po pierwsze, ceny akcji spadną, po drugie wejdą w posiadanie nic nie wartych akcji i dalej będą biedni. I nawet jeśli bogatym zabierzemy
akcje za darmo to nic nie da.