Marcin J.
/ 83.29.108.* / 2015-10-04 15:45
Co roku proszę o przekazanie na subkonto mojej bardzo chorej córki tego 1% podatku i jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim za to, że wspierają nas w walce z chorobą. Należymy do fundacji, która nawet tu jest wymieniona ale za to w jaki sposób traktuje swoich podopiecznych wolę jej nie wymieniać. Na zwrot kosztów musimy czekać nawet ponad miesiąc, a warunki jakie stawiają są bardzo wygórowane, a jeśli na nie nie przystaniesz to środki zgromadzone na subkoncie przechodzą na własność fundacji więc podpisujemy ten cyrograf. Ponadto to nie fundacja rozsyła apele o przekazanie 1% podatku i nie ponosi z tym żadnych kosztów. Wszystko pokrywam z własnych pieniędzy. Dlatego jestem ciekaw, dlaczego nie mogę sam założyć takiego subkonta córce bez pośrednictwa fundacji. Praktycznie ona jest tylko po to, aby moja córka miała subkonto. Nic więcej nie robi, a pieniądze na całą fundację idą duże i zanim te środki oddadzą swoim podopiecznym rośnie im całkiem niezły procent. Faktycznie ta sprawa wymaga zmian, ale chyba nie w tym kierunku, o którym jest tu powiedziane. Chyba że chodzi o to, aby zabrać pieniądze naprawdę najbardziej potrzebującym, a przeznaczyć dla kogoś, kto może się na tym jeszcze bardziej wzbogacić.