Forum Forum inwestycyjneFundusze

100 tys - jak nie stracić ? prośba o poradę

100 tys - jak nie stracić ? prośba o poradę

Mss Bo / 83.19.0.* / 2008-10-01 12:46
Witam wszystkich serdecznie.
Mam ogromną prośbę o Wasze opinie jako specjalistów w tej dziedzinie.
Rok temu wpłaciłam 100 000 w fundusze.
Obecnie posiadam takie produkty -

Arka BZ WBK Ochrony Kapitału
Noble Fund Mieszany
Noble Fund Akcji

Czy powinnam teraz wszystko przeżucić na Arkę ? A może coś jeszcze innego ?

Będę wdzięczna za porady i konstruktywne opinie.
Dziękuję :)
Wyświetlaj:
Pilsener / 2008-10-02 23:48 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
1. Mocniej zdywersyfikować - 3 fundy agresywne, 3 bezpieczne
2. Wywalić mieszany - coś słabo mieszają, niby umiarkowane ryzyko i aktywna alokacja, a dostali za poprzedni rok -22,9% - nieznacznie lepiej niż statystyczny fundusz zrównoważony. Na spadkach słabo mieszali, więc jak będą wzrosty też nie oczekuję cudów - wystarczy porównać choćby z allianz aktywnej alokacji czy uni aktywna alokacja - ogólnie to nie polecam różnych "mieszańców" - tak naprawdę czort wie, co oni chcą osiągnąć, a po przeczytaniu prospektu człowiek prędzej zgłupieje niż się czegoś dowie. Jak nie wiemy dokładnie, jak fundusz będzie się zachowywał na spadkach/wzrostach - nie kupujmy.
3. Teraz można śmiało zwiększyć udział akcji w portfelu, gdyż ryzyko dalszych dużych spadków jest znacznie mniejsze
Mss Bo / 83.19.0.* / 2008-10-01 16:35
Bardzo dziękuję za reakcję i zainteresowanie:)
Więc tak - fundusz załozyłam prawie rok temu wpłacając równą 100, w międzyczasie wycofałam Unikorona Akcje i przeniosłam kapitał na Arkę. Obecnie mam 83 tys. z kawałkiem.
Portfel kształtuje się następująco:

Arka BZ WBK Ochrony Kapitału 48 745
Noble Fund Mieszany 25 878
Noble Fund Akcji 8 834

Powinnam przerzucić pieniądze z akcji na Arkę ? A co z tym Funduszem Mieszanym?

Nie nastawiałam się na szybki i duży zysk, zwyczajnie chciałam ulokowac gdzieś pieniądze tak aby za dwa lata można było coś z nimi zrobić. przykro jednak że ta suma tak topnieje... Zależy mi żeby więcej już tak mocno nie tracić.

Jeszcze raz dziękuję i liczę na jakieś sugestie :)
yamaki / 83.24.243.* / 2008-10-01 22:37
Witam ponownie. Trochę rozjaśniłaś sytuację. Niestety nie napisałaś mi czy w fundusze włożyłaś całe swoje osczędności czy dokonałaś dywersyfikacji i podzieliłaś swój potfel na kilka części i ulokowałaś je w różnych produktach. To jest ważne ponieważ swoje oszczędności należy podzielić na inwestycje bezpieczne (lokaty bankowe, polisy lokacyjne, konta oszczędnościowe, Obligacje Skarbowe) i na inwestycje ryzykowne które dają możliwość sporo większych zysków niż inwestycje bezpieczne ale ryzyko nie zarobienia niczego lub straty jest nieporównywalnie większe (fundusze inwestycyjne inwestujące choć część swojego kapitału w akcje, giełda -/akcje,kontrakty terminowe, opcje itp/, lokaty strukturyzowane itd.). W przypadku poniesienia strat na akcjach przynajmniej część kapitału odzyskamy z bezpiecznych inwestycji. Oczywiście od skłonności do ryzyka poszczególnego inwestora zależy w jakich proporcjach (bezpieczne, ryzykowne) podzieli swój potfel i jakie staty/zyski będzie miał w przyszłości. To tak na wstępie. Zapewne dzięki konwersji z Unikorony akcji do Arki uniknęłaś większych strat. Cały problem polega na tym że inwestując swój kapitał na 2 lata po roku straciłaś 17% i w ciągu tego najbliżego roku szanse na odrobienie strat wyglądają bardzo mizernie. Zacznę od Twojego pytania o fundusz mieszny. Ja na Twoim miescu wogóle bym go zlikwidował ponieważ moje zdanie jest takie: podczas bessy fudusze zrównoważone tracą wprawdzie mniej niż akcyjne ale jednak (Twój stacił ok. 23%) a podczas hossy zarabiają dużo mniej niż akcyjne. Jak już podejmować ryzyko to wchodzić w akcyjne ze świadomością dużego ryzyka ale także potencjalnie możliwych dużych zysków/strat. Po prostu dzieląc portfel 1/3 akcyjne, 1/3 zrównoważone, 1/3 obligacyjne lub pieniężne lepiej moim zdaniem w zależności od sytuacji na giełdzie i skłonności do ryzyka to część zrównoważnego podzielić (albo nie) pomiędzy akcyjny a obligacyjny. Także odpowiedz sobie na pytanie: jak duże ryzyko mogę podjąć? Wtedy zdecyduj czy całość przenosisz do arki Ochrony Kapitału czy część tylko a resztę w fundusz akcyjny. To już Twoja decyzja i Twoje ryzyko. Resztę zostawiasz bez zmian. To jest jedno rozwiązanie Ale podrzuce Ci też drugie. Możesz zrobić w ten sposób. Skoro Arka Ochrony Kapitału zarobiła w ostatnim roku około 5% (umarzając jednostki fundusz zabierze Ci jeszcze 19% podatku Belki). Nie wiem w jaka jest ich dokładna polityka inwestycyjna ale z tego co wiem fundusze obligacyjne zarabiają najwięcej w czasie spadku stóp procentowych. Na takie spadki jak na razie się nie zanosi (a wręcz przeciwnie - jeszcze jedna w tym roku jest przewidywana) ponieważ chyba RPP zaczęła traktować cel inflacyjny (2,5% rok do roku) bardzo poważnie. Zresztą nie ma wyjścia jeżeli chcemy wejść do strefy euro. Tak więc lepszym rozwiązaniem będzie znalezienie dobrej lokaty bankowej (oczywiście od zysku trzeba będzie również zapłacić podatek Belki) albo polisy lokacyjnej od której z zysków nie płaci się podatku Belki. Tylko teraz ile wypałacić a ile zostawic i gdzie. Tu musisz znowu pomyśleć o ryzyku i o czasie trwanie inwestycji. Możesz np. te 48 tyś włożyć na lokatę (i mieć spokój) a 25 tys z miesznego przenieść do Arki Ochrony Kapitału, Noble Akcji nie ruszać. I teraz w zależności od tego co się będzie działo (przede wszystkim chodzi tu o kryzys w USA który ma bezpośredni wpływ na światowe giełdy w tym Polską) stopniowo przenosić kapitał z Arki Ochrony Kapitału do funduszu akcji. Pamiętaj tylko że ta inwestycja będzie opłacalna prawdopodobnie w większym czasie niż jeden rok (który został ci niejako do końca inwestycji). Myśle że takie rozwiązanie w ciągu kilku lat da Ci sporą szansę na odrobienie strat a także zysk. Pamiętaj iż kryzys finansowy na świecie może spowodować chwilowo jeszcze większe spadki indeksów na giełdzie (a więc Twoja jednostka będzie tanieć) lecz bessa nie będzie trwała wiecznie i przyjdzie moment iż inwestorzy uznają sytuację za opanowaną i zaczną kupować przecenione już akcje na giełdach. Potrzeba czasu.Ważną kwestią jest również to iż na funduszach da się przyzwoicie zarobić, ale w przypadku wpłaty jednorazowej trzeba wiedzieć kiedy wejść i co ważniejsze trzeba wiedzieć kiedy wyjść z inwestycji. Jeżeli zysk jest zadowalający trzeba taką inwestycję zakończyć, no ale każdy wie jakie ryzyko ponosi. Musisz pamiętać o tym że od każdej zarobionej złotówki w funduszach państwo zabiera 19% podatku. I co najważniejsze - ostateczną decyzję zawsze musisz podjąć Ty ponieważ to są Twoje pieniądze i to Ty na nie Ciężko pracowałaś. Zyczę trafnych decyzji.
1954 / 2008-10-03 10:30
Witam
Przepraszam ze wlanczam sie do tego tematu, ale widze ze masz duza orientacje jesli chodzi o inwestycje i fundusze. Prosilabym wiec o chwile uwagi w mojej sprawie.
Ja zakupilam w Pionierze sierpien 2007 nastepujace fundusze:

45% zrownowazone
40 akcie poælskie
15& wschodzace

Z uwagi na duze spadki od siepnia do stycznia tego roku dokonalam konwersji
likwidujac zrownowazone i Akcje polskie i przenioslam wszustko na fundusze
wschodzac. W tym okresie to byla wydawalo mi sie najkorzystniejsza sytuacja.
Od lipca 2008 wszcodzace topnieja w zawrotnym tempie. Do tej pory moja strata
to 47%. Nie wiele bylaby lepsza sytuacja gdybym nie robila tej konwersji.
Obecnie zastanawiam sie na co skonwertowac.
Biore po uwage obligacje plus na przeczekanie. Czy moze podzielic czesc na obligacje
dolarowe (z tym ze placi sie za zmiane kursu)
Zaznaczam ze pionierze moge taka konwersje dokonac tylko raz w roku bez oplat.
W przypaku na przejscie po raz drugi np. z obligacji na inny fundusz placi sie roznice w prowizji. Mysle ze wszchodzace juz sie nie modbija biorac pod uwage sytuacje w Rosji
i Azji. Tak naprawde to moji doradcy nie umia mi odpowiedziec jakie indksy swiatowe sa brane pod uwage przy wycenie jednostek tego funduszu.

Czy moze wyplacic z ta strata i zalozyc lokate. Wiem ze tej straty nie odzyskam ale uchronie
przed dalszymi spadkami.

Byla bym bardzo wdzieczna za odpowiedz

Pozdrawiam.
yamaki / 83.24.202.* / 2008-10-04 00:34
Witam. Zacznę może od ostatniego pytania. Oczywiście można wypłacić i niejako urzeczywistnić stratę (bo jak twierdzą niektórzy dopóki nie umorzysz jednostki nie będzie straty/zysku). Pytanie czy to najprostsze rozwiązanie będzie najlepsze w Twoim przypadku. Może, ale nie musi. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy jeszcze chcesz się ,,bawić" w inwestowanie w fundusze. Jeśli nie to znajdź dobrze oprocentowaną lokatę (a o to teraz nie trudno). Jeśli chcesz zostać ,,w fuduszach" to musisz mieć świadomość iż odrobienie tak dużych strat będzie możliwe być może nawet po kilku latach. Nie wspomnę już o zysku o którym myśli każdy lokując pieniądze w funduszach. Cały problem polega na tym że nikt nie wie co będzie się działo w przyszłości na giełdach światowych. Oczywiście pewne rzeczy można przewidzieć na podstawie danych ekonomicznych ale całej tej machiny spekulacyjnej już nie. Na tą chwilę nie wygląda to w USA za wesoło: plan Paulsona co prawda chwilowo sprawi schłodzenie sytuacji na rynkach finansowych ale spowoduje iż dług amerykańskiej gospodarki powiększy się o 700mld dolarów, zwalniająca gospodarka (być może dojdzie do recesji), zwiększające sie bezrobocie itd. Napisałem o tym ponieważ będzie się to odbijało na amerykańskiej giełdzie a przez to na giełdach światowych (także niestety polskiej). Musi nastąpić poprawienie nastojów popatre określonymi danymi danymi ekonomicznymi co przeniesie się na giełdy papierów wartościowych. Kiedy to nastąpi: nie wiem. Zachaczyłem trochę o giełdy na potwierdzenie moich słów, że odrobienie strat może nastąpić nawet za kilka lat. W ostatnim czasie nastąpił odwrót od rynków wschodzących (w tym Polski) dlatego fundusze oparte o rynki tak dużo tracą. Polska giełda czeka na powrót zagranicznego kapitału, mocnego uderzenia ze strony OFE a przez to nastąpi powrót drobnych inwestorów. To będzie miało decydujący wpływ na wartość jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych inwestujących w akcje. Jeśli chodzi o Twój portfel funduszy. Fundusz oparty oparty o rynki wschodzące inwestuje w tych krajach które na obecną chwilę najlepiej rokują na przyszłość m. in. mają szybki wzrost gospodarczy i wysoki poiom inwestycji. Gdzie w tej chwili ten Twój konkretnie inwestuje to oni sami chyba tylko wiedzą. Rozwiązań w Twoim przypadku jest wiele. Możesz dokonać konwersji do obligacyjnego i wyłapując ,,dołki" wracać do akcyjnego (licząc się z kosztami prowizyjnymi). Osobiście polecałbym jednak nie konwertować do funduszu opartego o rynki wschodzące (zresztą Polska też sie do nich zalicza) a do funduszu akcji polskich przynajmniej będziesz wiedziała z sytuacji na giełdzie jak mniejwięcej zachowa się cena Twojej jednostki i gdzie Twoje pieniądze są inwestowane. Jeśli chodzi o fundusz oparty o obligacje dolarowe to pamiętaj że przynosi on przyzwoite zyski przy umacniającym się dolarze względem złotówki. Także trzeba pamiętać o ryzyku kursowym. Pamiętaj że jedynie kupując tanią jednostkę uczestnictwa da się na fuduszu zarobić. No niestety Ty zrobiłaś odwrotnie. Ale mam nadzieję że wiedziałaś o ryzyku. Zyczę trafnych decyzji.
Mss Bo / 83.19.0.* / 2008-10-02 13:34
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Jestem pod wrażeniem.
Nie sa to moje jedyne oszczędności. Ok 40 - 50 tys mam na lokacie bankowej więc nie jest źle :)
Na razie żadnych ruchów nie wykonuję. Cokolwiek teraz nie zrobię to i tak nagle się cud nie stanie.
Cierpliwości i cierpliwości potrzeba.
Dziękuje raz jeszcze.
:)
Pozdrawiam i miłego dnia :)
miki3d / 2008-10-01 15:57 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Jeśli zależy Ci przede wszystkim na ochronie kapitału, to popatrz ile funduszy z Twojego portfela jest Ci w stanie to zapewnić. Na pewno należy dywersyfikować, ale chcąc chronić kapitał szczytem agresji powinny być fundusze obligacji korporacyjnych i fundusze ochrony kapitału (może nie w takiej wersji, jaką proponuje Arka, bo to czysty fundusz obligaji - jest kilka ciekawych alternatyw). Tak jak pisał yamaki - za mało wiemy o Tobie i Twoich potrzebach inwestycyjnych.
yamaki / 83.24.226.* / 2008-10-01 14:03
Witam. Zanim napisze coś o funduszach przypomnę wszystkim początkującym inwestorom iż fundusze inwestycjne powinny być tylko częścią zdywersyfikowanego portfela. Oczywiście wejście w odpowiednim momencie w fundusze akcyjne może przynieść znacznie większe zyski niż, np. z Obligacji Skarbowych czy lokaty bankowej, ale trzeba pamiętać o ryzyku ponoszonym przez inwestora. A teraz przejdźmy do meritum. Zanim zrobisz jakikolwiek ruch musisz pamiętać o tym, że odrabianie strat w Twoim przypadku może zająć nawet parę lat (w zależności od procentowego udziału w poszczególnych funduszach). Nie musi, ale może. Na tym polega właśnie inwestowanie bo nikt nie posiada kryształowej kuli i nie wywróży przyszłości. Rozwiązań w Twoim przypadku jest bardzo wiele. Gdybysmy się spotkali i porozmawiali to być może wybralibyśmy najlepsze a tak to...Możesz zrobić w ten sposób...albo nie...napisz mi jak rozłożyłaś procentowo kapitał na te fundusze i ile teraz masz w złotówkach w każdym i czy to są Twoje jedyne oszczędności. To jest bardzo ważne. Jak odpiszesz postaram się coś doradzić. Pozdr.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy