Witaj!:)
Jestem pracownikiem banku i oferuję klientom fundusze inwestycyjne od ponad trzech lat. Znam ofertę m/multibanku bardzo dobrze oraz ofertę AEGONU. Produkt AEGONU, który opisujesz jest również oferowany przez Citi i to w troszkę korzystniejszej formie niż wersja samego AEGONU. Zawsze możesz przejść się do oddziału Citi, poprosić o OWU i porównać.
Jakie są różnice w inwestowaniu poprzez programy typu AEGON (opisywane tutaj przez kogoś opłaty na poziomie 99% są po prostu nieprawdziwe, a wspomniany artykuł Forbsa został napisany BARDZO nierzetelnie i nieprofesjonalnie i podważył moje wieloletnie zaufanie do tego magazynu), a rejestrami otwieranymi bezpośrednio w TFI?
W ramach TFI, jeśli posiada ono program parasolowy, jak np ING, można przesuwać swoje aktywa pomiędzy funduszami nie płacąc w międzyczasie podatku Belki. Będzie on pobrany kiedy wycofamy się z inwestycji, czyli kiedy wypłacimy pieniądze z funduszu do własnej kieszeni. Jednak jeśli zechcemy całkowicie zmienić TFI np z ING na Legg Mason to wtedy zapłacimy i podatek Belki i poniesiemy na nowo opłaty manipulacyjne. Tych ostatnich możemy uniknąć inwestując poprzez m/multibank. Jednak inwestując przez internet pozbawiamy się kontaktu z doradcą banku i nie możemy skorzystać z jego wiedzy. Oczywiście doradcy zdarzają się różni, są takimi samymi ludźmi jak my, a jeśli nie mamy zaufania dla jednej osoby to zawsze możemy skorzystać z usług innej. Pamiętajmy, że za taką usługę należy zapłacić, ci ludzie nie pracują charytatywnie i też mają rodziny na utrzymaniu. My płacimy im za ich wiedzę i doświadczenie. Dobry doradca szanuje swojego klienta i jego pieniądze. Zanim zaproponuje mu produkt przeprowadzi z nim rozmowę i dobiera ofertę do potrzeb klienta. Prawdą jest, że AEGON oferuje bardzo atrakcyjne prowizje.
AEGON daje nam możliwość rozlokowania środków pomiędzy kilka TFI, 12 bezpłatnych transferów w roku, pozwala na zapisanie tych pieniędzy osobom, które chcemy zabezpieczyć w razie naszej śmierci, odwlecze płatność podatku Belki do momentu wypłaty środków z programu. W zamian pobiera opłatę likwidacyjną przez kilka pierwszych lat trwania programu.
Pamiętajmy jednak, że na funduszach nie da rady "grać" czy spekulować tak swobodnie jak na giełdzie. Tam sami decydujemy które
akcje zakupimy, a w funduszu robi to za nas zarządzający. Czekanie na spadek aby kupić tańsze jednostki może spowodować, że w rezultacie kupimy je drożej bo ceny wzrosną. Fundusz, szczególnie akcyjny, jest rekomendowany do inwestycji na dłuższy czas, 3-5letni. W trakcie hossy zarobimy na nim nawet w pół roku, ale co jak hossa zmieni się w bessę?
Na Twoim miejscu zainwestowałabym w fundusze stabilnego wzrostu i zrównoważone, zwracaj uwagę ile fundusz może maksymalnie zainwestować w
akcje i jaka jest jego wielkość. Giganty takie jak Arka są mało "ruchliwe". Mają ograniczoną płynność.
Akcje małych spółek są bardziej ryzykowne.
A czy zainwestować w mbanku czy poprzez AEGON to zależy tylko od Ciebie:)
Pozdrawiam!:)