Zeus52
/ 2009-05-13 20:36
/
10-sięciotysiącznik na forum
Sesja jeszcze się nie skończyła,ale dane dały Jankom do myślenia. Teraz wezmą pod lupę wrzystkie wcześniejsze,sztukowane dane. Nie ma to,jak kasa. Można dane w różny sposób podrasowywać-już było o tym pisane-na temat zysków,jakie osiągnęły różne sieci(głównie Wall Mart...ha,ha),albo strat mniejszych od prognoz i wiebe innych sposobów. Ale w końcu przychodzi moment,na dane o wydatkach i sen pryska. To tak,jak ktoś sprawdził podstawowe w ekonomii dane,jak:zużycie energii-elektrycznej(przemysł,transport),a także oleju napędowego(transport...inne nośniki,jak benzyna, nie mają tu znaczenia),stal,kwas siarkowy. To wszystko. Reszta to już tylko pochodne tych podstaw. I wyszło na to,że wbrew opiniom analityków,przedstawicieli rządów,FED itp.nie tylko nie ma żadnej poprawy w gospodarce,ale wszelkie programy pomocowe trafiły,jak dotąd w próżnię. Nie tylko nie ma najmniejszego efektu ich działania w postaci chociaż zwolnienia kurczenia się gospodarki,ale to kurczenie się wręcz nabiera rozpędu. A to są dane ścisłe. To nie wykresy giełdowe obrazujące głównie emocje,psychologię tłumu. Z tym,że uczciwie oświadczam,że ja tego nie sprawdzałem. Polegam tylko na tym,co przeczytałem. Jednak chyba warto by było te podstawowe dane sprawdzić...gdyby ktoś miał możliwości i czas? Wiadomo by było na czym naprawdę stoimy. Żadne dane publikowane przez spółki,a zwłaszcza banki,czy ich prognozy nie są tak miarodajną wykładnią na temat gospodarki,jak te podstawy,czyli zużycie energii elektrycznej,oleju napędowego,stali, kwasu siarkowego. Zużycie,nie produkcja na magazyn. Pzdr.