Zeus52
/ 2011-04-12 10:31
/
10-sięciotysiącznik na forum
To,co od początku pisałem,to nie było tak sobie,z sufitu...interesował mnie temat. Swego czasu sądziłem,że załapię się do pracy w Żarnowcu. Poza tym opierałem się na publikowanej już około 20 marca analizie Instytutu Kurczatowa na temat sytuacji w Fukushimie. Oni już wtedy pisali,że sprzeczności w raportach TEPCO,a japońską agencją atomistyki,wynikają jedynie z chęci niepogłębiania paniki i że stopienie rdzeni,oraz ich spłynięcie do"strefy rozdziału"(zabezpiecza przed ponowną reakcją łańcuchową) poniżej reaktorów należy uznać za fakt,a nie przypuszczenie. Stało się to pomiędzy 13,a 15 marca...wtedy zarejestrowano trzynaście rozbłysków neutronowych...wynik chwilowo tworzących się lokalnie mas nadkrytycznych,podczas spływu stopionej masy prętów w dół. Także wtedy uważali,że sytuacja jest już nie do opanowania,a określenia typu:"CZĘŚCIOWE" nadtopienie prętów paliwowych jest nielogiczne w sytuacji,gdy nadtopienie nie było wynikiem błędu obsługi(ale sprawne chłodzenie,dzięki któremu można by błąd naprawić),ale właśnie spowodowane zostało upośledzeniem chłodzenia....i w tej sytuacji stopienie może być"częściowe"jedynie chwilowo,jako pewien etap zdarzeń,już nie do zatrzymania,efektem których musi być całkowity spływ masy rdzeni do strefy rozdziału w ciągu kilkunastu,kilkudziesięciu godzin później. Nie da się cofnąć czegoś,co nawet przy sprawnym systemie chłodzenia byłoby możliwe,ale trudne i niepewne,w przypadku braku tego chłodzenia. Dlatego już w marcu analitycy I.K.sugerowali stopienie całkowite rdzeni,oraz ich spłynięcie w dół...a resztę określali,jako: Ściemnianie dla uniknięcia paniki,z NADZIEJĄ(tylko nadzieją!),że ostatnia strefa obrony,"strefa rozdziału"spełni oczekiwania. Że nie jest spękana i nie zostanie wytopiona. Taka analiza dotyczyła co najmniej dwóch reaktorów,ale wtedy głównie trójki.