adammm
/ 31.174.238.* / 2016-04-07 22:55
We wspomnianej firmie zostaną na krótko pani Krysia i Zosia, oraz - nie wiadomo czemu pominięty w tym przykładzie - pracodawca.
Pracodawca, czerpiący do tej pory zyski z wykorzystywania taniej siły roboczej poniżej racjonalnego, godziwego minimum okazał się na tyle krótkowzroczny by za wszelką cenę zachować dotychczasowy poziom własnych zysków przerzucając koszty na pracownice (taka polska chciwość).
Pani Krysia i Zosia, jeśli są rozsądne, nie dadzą się wykorzystywać i narzucać sobie dodatkowej pracy. Jeśli maja na utrzymaniu np 2-3 dzieci, to porzucając pracodawcę wyzyskiwacza dostaną 1000 -1500 z "500+" , bo zakladam, że ich mężowie kosmicznie wysokich zarobków nie mają.
Po co pracować u chciwca za 1600 netto, jak można w domu dziećmi i rodziną się zająć za 1500 netto (przy 3 dzieci)?
I tak ostatecznie pani Zosia i Krysia podziękują "rozsądnemu pracodawcy", który chcąc na nich oszczędzić obarczyl ich dodatkowa pracą, i pan przedsiębiorca sam będzie musial zasuwać za 3 osoby, albo zatrudni własną żonę i matkę za te 12 zl + dodatkowe obowiązki.