takigrześ
/ 89.78.173.* / 2016-04-01 10:57
Niestety w Polsce nie od dziś gardzi się obywatelem. Nie dziwmy się potem, że wykształcają się postawy kombinacji podatkowych, szarej strefy, itp. i jest to dość powszechnie aprobowane. W końcu obywatel się tylko broni i OKRADA ZŁODZIEI. A stosunek urzędów do obywatela gdzie z założenia mu się nie wierzy i uważa za oszusta. Skala patologii w ochronie jest monstrualna, ale problem z ochroniarzami jest bardziej złożony. Powszechnie płaci im się źle, ponieważ zatrudnia się w dużym stopniu rencistów i emerytów którzy, ze względu na wiek czy stan zdrowia, nie mogą liczyć na inną pracę i zgadzają się na każde warunki pracy i płacy chcąc sobie dorobić. Druga grupa to emeryci służb mundurowych, którzy mając prawo do pełnej emerytury, będąc jeszcze w pełni sił, nie mają co ze sobą zrobić w domu, nie mając "cywilnych" kwalifikacji ani umiejętności zatrudniają się w ochronie i często pracując w dwóch firmach biorąc pensje jako dodatek do zwykle całkiem znośnych emerytur. wiem o czym piszę, mógłbym podawać konkretne i bardzo szczegółowe przykłady. W ten sposób zleceniodawcy udają że płacą, a pracownicy udają że pracują. Teraz pochylamy się z troską (całkiem słusznie) nad ochroniarzami. A co powiemy o innych pracownikach nisko opłacanych? Mój własny przykład: Jestem pracownikiem budżetówki, pracuję jako pracownik techniczny w jednym z większych muzeów w Warszawie mam prawie 60 lat i prawie 40 stażu pracy (składkowego). W mojej pracy wymaga się dość sporej wiedzy, dyspozycyjności, spora też jest odpowiedzialność (potencjalnie także karna) za efekty pracy. Ponad połowa godzin pracy to praca nocna, w pracy spędzam też średnio 4-6 wolnych sobót, niedziel i świąt miesięcznie. Za miesiąc pracy otrzymuję ok 2500 netto. AŻ TAK DUŻO, BO MAM WIELE LAT PRACY (wysługa) I FORMA PŁACI ZA GODZINY NOCNE I ŚWIĄTECZNE, DOSTAJĘ TEŻ DODATEK ZA SZKODLIWE WARUNKI PRACY PRAWIE ZŁOTÓWKĘ ZA GODZINĘ!!! Są tacy co dostają sporo mniej. Ponieważ w budżetówce od co najmniej 10 lat płace były zamrożone, przez tyle lat NIE MIAŁEM ŻADNEJ podwyżki, I tak właśnie utrwala sie patologię, gdzie za pełnoetatową pracę pracownik nie może się utrzymać...