normalnie to będzie jak państwo przestanie karać tych którzy pracują a wtedy nagle wynagrodzenia wzrosną, zacznie znikać szara strefa i gospodarka zacznie się rozwijać:
1. ubruttowienie kwoty brutto o zus pracodawcy
2. jedna obowiązkowa składka emerytalno-rentowa ale max 10% ; likwidacja progu rocznego zus bo obecnie bogaci nie płacą; emerytura i renta ustalana na podstawie zgromadzonego kapitału i nie wyższa niż 2-krotność minimalnego wynagrodzenia; jedna centralna instytucja em-ren dla wszystkich grup społecznych
3. pozostałe ubezpieczenia (chorobowo-zasiłkowe ) DOBROWOLNE i na otwartym rynku (w ZUS, PZU, WARTA itd. )
4. likwidacja składek zdrowotnych bo obecnie płaci ją około 15% obywateli ale każdy z nas płaci jakiś podatek nawet menel VAT i akcyzę ( do tego NFZ i inne towary do likwidacji bo to bardzo dużo kosztuje)
5. kwota wolna to minimalne wynagrodzenia z każdej wypłaty

Trzeba być ekonomicznym analfabetą aby pisać takie brednie. Najbardziej "sprawiedliwi i prawi" w historii to Lenin , Hitler i Stalin. Widać że współcześnie również nie brak idiotów którzy garściami chcą czerpać z "dorobku" ww i im podobnych.

Samozatrudnienie będzie.. Inaczej pracodawca nie podpisze umowy, zanim pracownik sam nie założy firmy i wtedy Będzie zatrudnienie takiej jednoosobowej firmy. A ta firma niech sobie sama placi ZUS, skladki , podatki itp z takiej samej kasy, jak dotąd.

roboty będą wykonywać tą prace. A pan Piotr Wójcik oczywiście sam nie prowadzi firmy bo by w ogóle nie płacił swoim pracownikom, taki z niego 'byznesmen'.

Teraz pracodawcy po prostu zwolnią na bruk połowę pracowników, a reszcie podwyższą zakres obowiązków. Jeden będzie harował za 5 ciu, a reszta na zieloną trawkę. Będą przyjmować tylko bardzo wysoko wykwalifikowanych, z kilkoma specjalizacjami, żeby mogli pracować w kilku specjalnościach za tę samą pracę. A reszta niedouków nie znajdzie pracy.

Teraz zmniejszy się zatrudnienie . Ci co zostaną będą musieli wydajniej pracować . Pozwalnia się tych propislamskich i po problemie .