Zeus52
/ 2011-06-17 20:36
/
10-sięciotysiącznik na forum
Zgadza się. Czasem mówią prawdę...jak się pomylą. Mimo wszystko jest we mnie nieco optymizmu,co z resztą wynika z zajętych pozycji. Ten optymizm bierze się stąd,że choć zagrożenia z powodu Grecji są dużo większe,niż to mówią medialni ekonomiści...to jednak trudno uwierzyć,aby tych zagrożeń nie widzieli odpowiedzialni ludzie w Unii. I wobec tego w końcu coś z tym zrobią,bo zakładam,że samobójcami jednak nie są. W skrócie to wygląda tak: uważam,że zagrożenie jest bardzo poważne,z rozpadem strefy euro włącznie. Ale sądzę,że do tego,za wszelką cenę nie dopuszczą...i tu tkwi mój optymizm. A zagrożenia? Weźmy choćby agencje ratingowe...co się stanie,jeśli Grecja padnie,z ratingami. Nie tylko krajów PIIGS,ale Belgii,Francji...już im grożą palcem. W razie upadku Grecji,albo jak mówią niektórzy...jeśli ktoś odważy się odciąć kroplówkę...natychmiast polecą ratingi wszystkich krajów strefy. Francji się też dostanie...pewnie nawet wcale nie w ostatniej kolejności....resztę rynek sam zrobi,dalszy atak będzie ułatwiony. I wyjdzie na to,że Grecja,choć niewielka,z pomocą agencji,funduszy hedge, spowoduje obalenie kolosa z nieco już glinianymi nogami. W ogóle sens istnienia strefy się załamie. I o tym chyba wiedzą decydenci....a jedynie celowo gmatwają,bo jest okazja do obniżenia wartości euro. Próbują naciągnąć sprężynę w dół,jak tylko to możliwe...bo chodzi też przy okazji o eksporterów strefy euro.