Rozumiem firmy odpowiedzilne za infrastrukturę, ale na czym polega "strategiczność" znaczenia KGHM lub Kopalni Soli???
Może na tym, że są wielkie i do tego przynoszą duże zyski, które "fajnie" jest kontrolować? Nie mówiąc o stanowiskach w RN i Zarządzie.... A może mają wpływ na... no właśnie - na co? Poza rynkiem pracy oczywiście, bo w takim wypadku nie ma żadnego znaczenia, czy rząd ma wpływ na ich zarządzanie, czy nie.