chichot dona
/ 31.1.236.* / 2013-10-21 23:47
Jakoś takie wyroki w państwach przyjaznych nie przeszkadzają zawodowym (politykom, urzędnikom, propagandzistom, naganiaczom, klakierom, czy tzw organizacjom demokratycznym )obrońcom praw człowieka w USA czy w UE.
Zupełnie co innego gdyby podobny wyrok ogłoszono w państwie niepodporządkowanym USA czy UE, wtedy grzmiały by tuby propagandy , oj głośno by brzmiały głosem oburzenia.