Oszolomowaty
/ 212.14.11.* / 2011-06-04 14:04
A jak tam stocznia szczecina? Ktoś słyszał cos o niej? Sprzedana za 1/2 wartości stadionu Legii ponoć? Ale kogo to obchodzi. Grunt, ze Mucha sobie cycki powiększyła a Marczuk będzie błyszczeć na parkiecie w tańcu. POmidorom to wystarczy ... Tutaj co nieco innych przemyśleń:
"...Polska - kraj ziszczających się praw Murphy’ego?
Jeśli coś czasami może się nie udać, to w Polsce ZAWSZE się nie uda. Budowa autostrad, Euro 2012, reformy, itd. Baa... w Polsce nawet kryzys finansowy się nie udał - w czasie, gdy szalał na świecie, my byliśmy "zieloną wyspą"!
Ukręcić łeb "chińskiemu Tygrysowi"?
Chińczycy potrafią niemalże wszystko. Tysiące lat temu potrafili ogrodzić Wielkim Murem niemałą część swojego imperium, podczas gdy my ledwie potrafiliśmy wtedy okopać nasze wioski fosą. Wymyślili proch i skutecznie dzięki niemu wojowali, gdy my, na swoich bitwach i potyczkach rzucaliśmy dzidami. Obecnie Chińczycy potrafią zatrzymać najdłuższą rzekę Azji - Jangcy budując na jej drodze Zaporę Trzech Przełomów. Pewnie daliby radę powstrzymać tsunami, betonując wielometrowymi zaporami całe swoje zagrożone wybrzeże. Bez większych problemów zbudowali jedne z najpiękniejszych obiektów sportowych i miasteczko olimpijskie na odbywającą się u nich olimpiadę - Pekin 2008. Skonstruowali nawet statek kosmiczny, którym ich taikonauta poleciał w kosmos i podobno szczęśliwie z niego wrócił. Jedyne, co ich w ich kilkutysięcznej historii przerosło to niespełna 50 kilometrów polskiej autostrady! DLACZEGO?!
O tym, jak bardzo Polska jest droga dla każdego, kto musi zamieniać złotówki głodowej pensji na towary niezbędne dla egzystencji pisałem wielokrotnie. Codziennie przy sklepowej kasie naocznie przekonują się tym miliony Polaków. W przeliczeniu na nasze niskie zarobki mamy jedne z najdroższych w świecie ceny mieszkań, ubrań, żywności, paliw, prądu, gazu, samochodów, autostrad, itd. Jednak okazuje się, że Polska jako państwo jest także kolosalnie drogim krajem w znaczeniu globalnym. I może na liście najdroższych miast świata Warszawa jeszcze nie jest na medalowej pozycji, ale możliwe, że Polska już TAK!
Stadion Narodowy - wór bez dna?
Jak to się dzieje, że polski Stadion Narodowy mający pierwotnie kosztować i tak horrendalne 1,2mld zł, do chwili obecnej kosztował już 2mld, a końca (zarówno budowy, jak i wzrostu kosztów) nie widać. Dlaczego Niemcy potrafili wybudować swoją o wiele większą Allianz Arenę za równowartość 1,3mld zł, a my nie potrafimy? Przecież koszty materiałów budowlanych w Niemczech nie są niższe niż w Polsce, przecież niemieccy budowniczy nie pracują tak, jak Polscy, za równowartość 500Euro miesięcznie! Więc czemu oni dali radę, a my nie?!
Może chodzi o to, że według ogólnie znanych praktyk, 10% wartości każdego kontraktu wygrywanego w drodze konkursu czy przetargu musi wrócić w formie łapówki to tego, kto ogłasza ów przetarg? No to już wiemy, na co poszło 120-200mln zł przeznaczone na Stadion Narodowy... W normalnych krajach za tyle pieniędzy można wybudować cały stadion, a u nas tyle trzeba zapłacić, by się dowiedzieć, kto może to wybudować. "Może" zazwyczaj tylko w symulacjach na papierze! Znając zasady tych łapówkowych praktyk wiemy też, gdzie Chińczykom zginęło 130mln przeznaczone na budowaną przez nich A2...
Dlatego właśnie nic nie dzieje się tam na czas (na budowie Stadionu Narodowego, na budowie autostrady A2, drogi ekspresowej S7, itd.). Podwykonawcy nie dostają pieniędzy, budowlańcy spadają z rusztowań, a na kilkadziesiąt ciągów schodów kaskadowych prowadzących wzdłuż trybun naszego największego stadionu, warunki bezpieczeństwa spełniają tylko... dwa schodki. Ci, co na stadionie czy na budowie autostrad mieli zarobić, zrobili to w dniu podpisania umów. Reszta, tzn. budowa to tylko smutna konieczność.
Chińczycy do poprawki...?
Chińczyk jak już wspominałem, potrafi zrobić wszystko. Dawniej to oni wymyślali rzeczy zmieniające losy świata (proch, papier, kompas). Dzisiaj bardziej potrafią kopiować zachodnie wzorce, pomysły i patenty, niż wymyślać własne, ale dobre i to zarówno dla ich gospodarki, jak i dla tych, których nie stać na oryginały. Dzięki temu wpływają obecnie na losy świata swoją potęgą ekonomiczną i nikt, ani Rosja, ani USA, ani żadne inne państwo świata nie ma pomysłu jak zatrzymać ich triumfalny marsz ku sukcesowi. Może okazać się, że to my, Polacy ukręcimy łeb chińskiemu tygrysowi. Zatrudnimy ich w Polsce do budowy wszystkiego (autostrad, dróg, mostów, obiektów sportowych, metra) i zarżniemy ekonomicznie ich firmy, spółki i całą Chińską Republikę Ludową. To, co doskonale się zgadza i bilansuje na papierze, coś, co sprawdza się w inwestycjach na całym świecie, w Polsce jest po prostu NIEMOŻLIWE!
Jakim cudem Chińczycy, którzy na pewno na kłopoty z liczeniem nie mogą narzekać (potrafią się doliczyć zarówno ponad miliarda swoich mieszkańców, jak i rozliczyć swoje wielotrylionowe PKB), gdy przyszło im przekalkulować swoje inwestycje na polskie realia