z City group jest tak ze jest taniocha, a ciagle troche spada tylko ze gyd chcesz kupic ta tanioche to nie kupisz bo nie ma chetnych na sprzedaz, podobnie jest z kilkoma innymi walorami, ze ciezko juz jest je kupic, czyli w koncu ktos zacznie oferowac wiece np.2$ za
akcje bo to i tak tanio,a dla sprzedajacego to juz 100%, a mimo to kupujacy rowniez zadowolony bo tanio kupic i karuzela sie rozkreci,a barany zaczna kupowac po 50$ jak zwykle i tak jest ze wszystkim, najlepszy przyklad ropa ;) a w druga strone dolar, ktory byl w sytuacji City group, byl po 2,20 i ludzie mowili taniocha a i tak spadlo do 2,00 , ale czy ktos zaluje teraz ze kupil po 2,20 wystarczy cierpliwosci, jak ropa bla po 150$ ludzie mowili iz surowiec sie konczy i nie moze spasc i mimo ze byl po 150$ to ludzie dalej go kupowali, a tu nagle 35$ a nie 200$, czy nawet 400$, wystarczy pomyslec czy to co kupujemy jest naprawde tego warte i nikt nie mowi ze musimy zarobic od razu na drugi dzien,nie.., ale w koncu tlum wywinduje to co tanie, a to co drogie wroci do narmy pozd