Zeus52
/ 2011-05-27 20:58
/
10-sięciotysiącznik na forum
Fakt,gospodarczo,to Grecja się dla świata nie liczy. Jednak Grecja w razie upadku pociągnie łańcuszek,następne kraje PIIGS,za nimi resztę strefy euro. A to Amerykanami już wstrząśnie. Z drugiej strony to ktoś u nich do tego dąży,do likwidacji euro i utrzymania supremacji dolara w świecie. Euro broni Azja,Chiny...taka wojenka,w której jak zwykle w końcu wygra silniejszy...a więc Jankesi i dolar. Ale to NIE TERAZ,to na dużo później. Teraz,to nawet sami Amerykanie śmieją się z tego,co wyrabia się w Eurolandzie. Grecja-ECB...kto,kogo trzyma w szachu i dyktuje warunki...Janki uważają,że to raczej Grecja,a nie ECB. Zgadzam się z tym,że to,co złe już w większości było i zostało z nadmiarem zdyskontowane. Teraz więc czas na wzrosty. To z resztą jest zawarte we wpisie poniżej. Mimo tylu niby tragicznych danych,akcji agencji ratingowch,przesady z kłopotami euro(tylko NA RAZIE przesady,ale nie chodzi o długi termin),tak jak mówisz...indeksy,jak na takie napływające złe informacje,zachowują się względnie dobrze. Eurodolar zaczął wyhamowywać początkowy impet spadkowy. To były,tak ogólnie,przyczyny zwiększenia jakiś czas temu QUE2,oraz zakup ML5(wszystko za sprzedanego w dużej części dolara). O technice już nie mówię,bo to oczywisty dodatek. Teraz,od paru dni słyszę o tym,że to Janki podniosą niebawem,jeszcze przed jesienią, stopy procentowe. Sorry,nie chciałbym być niegrzeczny wobec analityków np z TVN CNBC,ale mogę to skomentować,najkrótszym określeniem,jakie przychodzi mi do głowy.Jedno słowo: bredzą! Bredzą,mówiąc nawet o tym roku,a mówiąc o czasie do jesieni,bredzą już podwójnie. Radziłbym,aby zmienili dealera,bo zły towar im sprzedaje. Widocznie w jakiejś malignie nie doczytali raportu i planów FED.