etc.
/ 194.165.48.* / 2015-10-16 08:40
Jeżeli zamiana obligacji na obietnice nie jest kradzieżą, to nie wiem już co nią jest. To samo dotyczy mechanizmów "umożliwienia obywatelom decydowania" o tym, czy chcą pozostać w OFE czy nie przy jednoczesnym obligatoryjnym (!) zmniejszeniu o połowę ich zgromadzonych przez lata wkładów: jeżeli to nie jest bezczelnym kłamstwem, to ja już nie wiem, co nim jest. A suwak? Przecież to kolejny mechanizm grabieży. Każdy, kto wie czym są procenty składane z łatwością zrozumie, dlaczego pozbawiono nas możliwości inwestowania w OFE w ostatnich dziesięciu latach - czyż i to nie jest zwykłą kradzieżą? Jak przeciętny obywatel ma w takich warunkach wziąć odpowiedzialność za swoją przyszłość? OK, wiemy już, że ZUS musi upaść, ale jak można w takiej sytuacji pozbawiać nas jakiejkolwiek realnej alternatywy na bezpieczną emeryturę? Do kogo pójdziemy by upomnieć się o swoje?