Na kreskach mam wzrost prawdopodobieństwa na wystąpienie jutro u janków a najdalej pojutrze na daksie czarnej gromnicy. To tak dla kontynuacji trendu bo generalnie jest to wskazanie na większy ruch.

zobacza ze jest okazja zeby rynek uwalic zeby na tym zarobic
kolejna fala przeceny zbliza sie ku nam wielkimi krokami

Dlatego będą uwalać i jak widać to robią a dane ich nieco wspomogą.

trzeba razem z nimi zarabiac:-)

I nie zawsze to wychodzi...ale nie przyleciałem z przyszłości. Poza tym ostrzegałem,gdzieś w lutym,że to moga decyzja...ryzykowna. Że zostaję...nie sądziłem wtedy,żeee...chyba jednak dywidendy...coś,co wydawało się mało realne...privy miał prawo się wtedy nieco zdziwić,gdy to pisałem...że to może załamać wsparcia(luka)...to się zwykle nie zdarza,wręcz na odwrót....a jednak. Za dużo w rękach zagranicznego kapitału(zahamowanie tego okazało się walką z wiatrakami)...dywidendy... płacone w PLN...i wymiana. Przez to złotówka nadmiernie zleciała...zrobiła się reakcja łańcuchowa...PLN spada...tym bardziej po pupie dostaliby zewnętrzni dywidendowcy...nie warto im było nawet trzymać papierów i czekać. Kurna,tego żałuję...bo pisałem pod privym o tym...a nie zadziałałem,pominąłem swoje własne słowa obawy. A co do ortrzeżeń. Kiedyś pisaliśmy także z maxem...że dopisek o tym,że poglądy tu wyrażane są prywatnymi opiniami internautów...ten dopisek jest stale na dole strony...nie będziemy więc za każdym razem,za każdym zdaniem mitygować się...i takie tam nieustanne:"może tak","może nie"...zostawiamy. I tak każdy wie,że to co piszemy to zawsze jakieś tam przypuszczenie. Mniej,lub bardziej prawdopodobne,ale ZAWSZE przypuszczenie...szansa na jakiś ruch.

Tylko,że...niestety...choć początkowo coś mi nie pasowało z tą ilością i wielkością deklarowanych dywidend(przy dużej ilości w rękach zewnetrznych)...to jednak tylko liznąłem temat,a następnie porzuciłem to. Z resztą,nie wiem,czy nie było już za późno...nie chce mi się szukać,kiedy był ten wpis,to i tak teraz nie ma sensu. Poza tym głównie pisałem o odjęciu tego od indeksu...i to może było powodem niezrozumienia u privego... Ale,jak mówię,to już było,więc nie ma sensu tego rozpatrywanie. Nie dziwi też brak jakiejkolwiek reakcji NBP. Ale teraz brakowało jednego tylko czynnika. Właśnie szansy na umocnienie PLN...a więc eurodolar... Spółki które nie wypłaciły jeszcze dywidendy...porzucone wcześniej w popłochu...wszak nawet krajowym inwestorom nie opłacało się ich trzymać,a co dopiero zewnętrznym...gdy otrzymane słabnące złotówki mogli wymienić na coraz to mniej euro,lub dolarów...teraz,to jak leżące na ulicy pieniądze...wzrost wartości+dywidenda...w PLN...a PLN chce róść. Nie dwa,ale trzy w jednym...i co tu ma do rzeczy,że Niemcy,czy Janki się walą? Jak tu kasa leży na ziemi i prosi:weź mnie! Przypomniał mi się dowcip... Kumpel do kumpla: coś ty taki smutny? Wiesz...zapytałem wczoraj swego starego: gdybyś zobaczył na chodniku banknot stuzłotowy i dwudziestozłotowy...co byś podniósł?....A on:Jasne,że stuzłotowy!.... Więc widzisz...mam ojca idiotę!...czemu nie oba?

1. pisze tylko pod swoim nickiem zeus - powinienes miec swiadomosc ze nie tylko ja sie z toba nie zgadzam.
2. podoba mi sie jak coraz bardziej sie kompromitujesz z miesiaca na miesiac.

zadko pisze, bo nie lubie krytyk samozwanczych anali, ale popieram tu zeusa okolice 1260 mogą zakończyć pierwszą strukturę spadkową i wywołać spory ruch korekcyjny

to byl twoj jedyny sukces , wtedy wpadles w samouwielbienie i od tamtej pory glosisz same wzrosty ciagle sie mylisz i nie chcesz sie przyznac do bledu.

Max,nie przejmuj się...jak widać szalony nie jest w stanie zrozumieć żadnej lekcji...choć,jak Ci pisałem w mailu...miałem taką,jak się okazuje,złudną nadzieję. Zadania domowego też nie odrobił...niczego nie przemyślał. Dajmy sobie z nim spokój...to bez sensu. Nie wiem,co tu robi...nie siedzi w fundach,w ogóle go to nie obchodzi...ja wiem,dlaczego jest ten atak,Ty też...i dlaczego akurat na nas... Wypada podziękować za"dbałość" i niepokój o stan mojego,prywatnego portfela wyrażoną pod innym nickiem..."kondolencje"to niezwykle wzruszające. A nick przyszedł szalonemu do głowy pewnie po tym,jak zaproponowałem mu wysłuchanie fragmentu sonaty Chopina...to był"Marsz Żałobny"...domyślasz się więc,skąd wiem,kim jest ten ktoś z nickiem"moje kondolencje"...skumałeś ten numer... Takie widocznie szalony ma poczucie humoru. :)

fakt przypomina się rok 2009 i złoto bardzo podobnie choć forma ataku nieco delikatniejsza

czytałem a jakże:)

Szkoda tylko że na swoich założeniach regularnie tracisz a jak wreszcie przyjdą wzrosty to będziesz tylko odrabiał straty .