bernard+
/ 83.22.112.* / 2009-07-13 16:09
Polska jest jednym z krajów o najbardziej skomplikowanym systemie podatkowym. Podał 24.11.2008 Bank Światowy raporcie. Polska jest krajem o jednym z najbardziej skomplikowanych systemów podatkowych w Unii Europejskiej. Wyprzedza nas w tym rankingu jedynie Rumunia.
W rankingu krajów, w których najłatwiej płaci się podatki Polska została zakwalifikowana na 142 miejscu spośród 181 uwzględnionych państw. Gorszy wynik w Unii Europejskiej zanotowała jedynie Rumunia, która zajęła 146 miejsce. Cztery państwa członkowskie znalazły się natomiast pierwszej dwudziestce rankingu: Irlandia (6), Dania (13), Luksemburg (14) i Wielka Brytania (16). Ostatecznie państwa członkowskie uplasowały się w następującej kolejności – Irlandia, Dania, Luksemburg, Wielka Brytania, Holandia, Estonia, Łotwa, Szwecja, Litwa, Grecja, Belgia, Francja, Portugalia, Słowenia, Niemcy, Hiszpania, Austria, Bułgaria, Finlandia, Węgry, Czechy, Słowacja, Włochy, Polska i Rumunia. Jednym z krajów, który w latach 2007/2008 przeprowadził najbardziej zdecydowane reformy podatkowej była Dominikana, której władze zdecydowały się na obniżenie z 30% do 25% stawkę podatku dochodowego, a także zniosły część innych opłat wliczając w to opłatę skarbową oraz wprowadziły system elektronicznego rozliczania podatku.
Oto jedna z przyczyn ciągłego deficytu budżetowego w Polsce. Trochę mniejszego, gdy była koniunktura gospodarcza a ogromnego, gdy nastąpił spadek dochodów. System wygenerowany przez 20 lat polskiej polityki tępego fiskalizmu spowodował, że koszty poboru podatków są niewspółmiernie wysokie i każda próba zwiększenia dochodów budżetowych o 1 miliard złotych powoduje od razu 300 milionów wzrostu kosztów budżetowych a społeczeństwo czując, że jest okradane robi wszystko, aby oszukać głupią i pazerną władzę, więc w efekcie dochody budżetowe ponownie maleją a nie rosną. Ustanowiono tyle wykluczających się wzajem przepisów, że nawet sady nie potrafią jednoznacznie orzec jak należy interpretować ten bałagan ustawowo - rozporządzeniowy.
A wszystko, dlatego że władza ciągle dzieli obywateli na uprzywilejowanych a zdemoralizowanych biorców publicznych pieniędzy i dla nich ustanawia różne ulgi i wyjątki i na pogardzanych podatników płacących coraz więcej do wspólnej kasy a w zamian coraz mniej otrzymujących od swojego "drogiego" państwa.