oświecony
/ 78.8.3.* / 2011-07-21 15:59
skoro wszyscy pracują dużo ciężej niż np policjanci, to dlaczego ci pracujący dużo ciężej nie pójdą pracować do policji za marne 2000 zł. Wtedy ci ciężej pracujący będą mieli pojęcie o czym mówią i jaka jest praca policjanta. Teraz już najliczniejsza rzesza policjantów zarabiających nieco ponad 2000 zł przynosi do pracy swoje drukarki, tonery, komputery i art. biurowe bo nie było by na czym pracować. Sporo tych policjantów musi pracować po godzinach bo pracy jest sporo, a co roku jest coraz więcej, I robią to ku chwale ojczyzny nie za pieniądze jak każdy "zapracowany" po łokcie robol. Gdy z w policji nadgodzin nie ma i pod żadnym pozorem być nie może. Dowiedzcie się najpierw jakie realia są w policji, a potem krytykujcie. Policja z ustawy nie może strajkować i domagać się swoich praw jak górnik, który osiąga pensję 3 a może 6 krotnie wyższą od przeciętnego policjanta. Dlatego wszyscy mają policjantów w dupie i chcą by pracowali za darmo, a środki pracy przynosili od siebie z domu. Tak na prawdę wszyscy gówno wiecie o pracy w policji. Ja mam brata w policji, który mi czasem opowiada o realiach i absurdach tej pracy. Standardy pracy w policji w wielu miejscach pozostały w głębokiej komunie. Sam chciałem iść do policji, ale jak się dowiedziałem co tam się dzieje to powiedziałem sobie, że pieprzę to niech inni debile tam idą. Ci co najwięcej najeżdżają na policjantów nie mają pojęcia o ich pracy. A jest ona dużo cięższa i dużo mniej płatna niż w służbach więziennych, wojsku czy innych mundurówkach. Strażak kiedy musi zapieprzać to zapieprza, ale większą część roku leży i bąki zbija. O tym się nie wspomina. Co tam pieprzyć policję. Za niedługo sami będziecie buraki pilnować swoich tyłków, bo policji za niedługo nie będzie. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić 50 czy 60 letniego policjanta gnającego za wysportowanym bandytą, który np. porysował Wam auto na parkingu za 50000 zł.