ewka_au
/ 213.186.76.* / 2015-12-30 08:45
jestem za a nawet przeciw... taki klasyk. Jestem mamą 4 latki najpewniej jedynaczką już zostanie bo na 2 nas nie stać... co to oznacza? Że obydwoje pracujemy zarabiamy całkiem przyzwoicie, ale rata kredytu mieszkaniowego wynosi blisko 2000 a kolejny 1000 potrzeba na utrzymania ( rachunki: prąd, gaz, woda, śmieci, telefony - nie mamy kablówki) ok 1000 kosztuje nas córka teraz jest dobrze bo w jest w państwowym przedszkolu, ( jak chodziła do prywatnego to 900 zł zgarniało samo przedszkole) dodatkowe zajęcia w domu kultury, leki stałe + choroby to ok 200 mc, leki stałe męża 250 zł, aha jeździmy komunikacją ja z córką to 360 zł mc, a mąż 15 letnim autem ok 200-300 zł mc a teraz wnioski cóż z tego że zarabiamy jak nie stać nas na ubrania, wakacje, doposażenie mieszkania ciągle nie mamy karniszy, mebli typu krzesła, komoda, szafekw łazience, lustra... każda awaria auta, choroba dziecka, nawet głupie okulary czy wizyta u dentysty wpędza w nas w dołek finansowy a na osobę mamy ponad 2000 netto tylko to całe G***O przy naszych kosztach utrzymania...
Chcą pomóc proszę dać bezpłatny żłobek, przedszkole, zajęcia dodatkowe w domach kultury i ośrodkach sportu, komunikację, leki recepturowe, okulary, buty korekcyjne...
to jest realna wymierna pomoc która będzie szła za dzieckiem, a kasa cóż podpisana nie jest i może być przeznaczona na wszystko!