Nie martw się. Rzecz idzie o przetrwanie narodu polskiego. Trzeba pamiętać, że to jest program, który ma zmienić trendy w demografii. Te pieniądze wrócą do gospodarki. W tej czy innej formie - zakupy zabawek, ubranek, jedzenia, książek czy wódki. Ożywienie w konsumpcji da większe podatki. Tak naprawdę najwięcej wróciłoby do budżetu, gdyby najwięcej za to kupowano wódki - akcyza plus
VAT. To paradoks, ale jakże prawdziwy. No, obok papierosów dla rodziców :). To jest potrzebny program, trzeba tylko maksymalnie zminimalizować koszty jego funkcjonowania.