Kama87
/ 83.9.132.* / 2015-12-01 17:03
Prawda. Dzieci dziećmi, bardzo ważne jest wsparcie, ale co z dorosłymi niepełnosprawnymi. Ja jako niepełnosprawna dostałam na siebie 90 zł zasiłku stałego, bo w dochód wliczono mi zasiłek rodzinny i alimenty. Wiadomo małe dziecko kosztuje, a oni zamiast dać mi to co się należy, to dali parę groszy, bo wliczyli alimenty. Miałam nie kupować dziecku jedzenia, tylko sobie leki za jego pieniądze? Takie jest w Polsce prawo. Jestem niepełnosprawną, samotną matką. Mąż mnie zostawił z niespełna rocznym dzieckiem. Nie chciałam "pracować" na czarno i brać zapomogi. Poszłam uczciwie do pracy w zakładzie chronionym i straciłam prawo do wszystkich zasiłków. Dziś mam ok 1500 zł i z tego muszę wyżyć sama i dziecko, zrobić opłaty, wykupić leki itp. Nawet obiadu dziecko nie dostanie bo jestem "za bogata" nic. 500 zł też pewnie nie dostanę. Jaki z tego wniosek? Muszę rzucić pracę, puszczać się i narobić sobie dzieci to i Państwo może pomoże, ale to dążenie do patologi wg mnie. Pomagajcie też "normalnym" rodzinom, nie wyróżniajcie dzieci wg mnie każde bez względu na dochód dziecko powinno otrzymać 500 zł, czy obiad w szkole. Bo dzieci "bogatych" rodziców tracą najwięcej, bo rodzice pracują od rana do wieczora i nie mają możliwości spędzania czasu z rodzicami tak jak inne dzieci, to dzieci "bogatych" rodziców najczęściej płaczą w szkole na przedstawieniach, bo wszystkie mamy są, a ich nie ma. Bo mamusia musi pracować....To przykre....