Basia83
/ 79.185.43.* / 2015-12-02 13:24
Mieszkam w mieście, ale pochodzę ze wsi, gdzie jest sporo rodzin wielodzietnych, które do pracy nie są skore, ale po zasiłki to i owszem. Sąsiedzi moich rodziców mają 10cioro dzieci, żadne z rodziców nie pracuje, mają działkę, budynki gospodarcze i 0 inwentarza, warzywnika itd . Czekają co miesiąc na pieniądze z gminy.
Nie wrzucam wszystkich do jednego worka bo to niesprawiedliwe i nieuczciwe, ale ja ciężko pracując, często w nadgodzinach zarobie połowę tego co oni dostaną między innymi z moich podatków…. .. Zamiast dawać pieniądze do ręki, należy obniżyć podatki, podwyższyć płacę minimalną, chronić kobiety by po macieżyńskim miały gdzie wrócić do pracy, dofinansowanie do przedszkoli, ulgi podatkowe, darmowe posiłki dla dzieci, dojazdy do szkoły, darmowe podręczniki i wiele innych przywilejów dla rodzin, ale pieniądze do ręki, NIE!.