szaren
/ 213.108.114.* / 2010-05-06 00:58
Najstosowniej i najprosciej oraz najskuteczniej było by wykluczyc Grecje ze strefy euro.
Grecja wracając do drachmy mogła by ja dewaluowac, tym samym przy mniejszym niepokoju społecznycm (strajki i protesty były by zawsze) , szybciej osiagneła by jakis stan równowagi.
Jak zdawkowo ale zupełnie łopatologicznie zauwazył to Prezydent Czech , Klaus.
Gdyby Greca miała drachme to mogła by ja zdewaluowac o 40%, w ten sposób wszystko co zagraniczne w Grecji podrozało by (srednio) o te 40%.
Mając euro Grecja nie moze tego zrobic, aby to osiągnac musi zmniejszyc płace o 40%. A to musi wzbudzic gwałtowne i może nieobliczalne protesty społeczne.
To tylko bardzo łopatologiczny i prosty przykład.
Kozrzysci z posiadania własnej waluty jest wiecej, zwłaszcza w takiej sytuacji w jakiej jest Grecja.
Cała reszta to polityka i politykierstwo nie majace wiele wspólnego z ekonomią.
Ale tak to juz jest , ze "ekonomia" musi polec w konfrontacji z populizmem i polityką.
Zawsze jednak pozostaje problem , ile w ostateczności to będzie kosztowac, kto za to zapłaci i czy wogóle kogokolwiek na to stac. Moze bowiem okazac się , że ten kto ureguluje takie rachunki sam stanie sie bankrutem.