Jeśli DM pożycza akcje, to musi te
akcje ktoś mieć. Muszą być czyjąś własnością, a jeśli tak to czy ktoś może wyjaśnić, kto jest właścicielem pożyczanych akcji?
Żeby się nie okazało, że są to
akcje innych ludzi, którzy co prawda nic na tym nie tracą, ale też DM i prowadzący krótką sprzedaż na tych akcjach zarabiają.
Za pożyczenie, a raczej wydzierżawienie akcji, właściciel powinien dostać czynsz.
Czy ktoś może to wyjaśnić?
Jeśli pożyczane
akcje nie istnieją, to co pożycza DM.
Ale jeśli nie istnieją, to są to normalne zakłady hazardowe, które są prawnie zakazane w innych dziedzinach życia.
Ciekawe.