abba
/ 78.10.81.* / 2014-01-17 23:29
"Chorzy" na prywatyzację, wierzący w przemożną skuteczność procedur reformatorzy Polski (profesorowie, ministrowie, zwłaszcza niektórzy wicepremierzy), dbający o rodziny (swoje, swoje)politycy skutecznie wyjaławiają umysły tubylców, sprowadzając myślenie do "jakby to uszczknąć dla siebie". Nie bez powodu zagraniczne, międzynarodowe organizacje tropiące korupcję wskazują na znaczący udział naszego kraju w tym szam.ie. Zważcie, piszący, czytający internauci - moralną dziurę nie da się zastąpić prawem, procedurami, kolejnymi organami do ścigania niegodziwości. Takie dziury są łatwe do zidentyfikowania w każdym zakresie funkcjonowania społeczeństwa - od żłobków po parlament, przez mundurówki, togówki, białe, niebieskawe kitlówki, habitówki, officerówki, ticzerówki, pismakówki, eterówki, tęczówki etc. Aktywiści takowych sferek konsekwentnie wyzuwają tubylców z moralności niby to w imię wolności. Profesorki (prawa karnego, filozofii) stołecznej, aspirująej europejsko uczelni przekonuj poprzez tuby typu tok, rm, fem, tv o kulturowej a nie biologicznej, naturalnej różnicy płci. "Nie ważne, kim jesteś, ważne, kim się czujesz".Ba, głoszą, że "gender" wymyśliła hierarchia katolicka dla uzasadnienia pedofilii. No cóż, wartości chrześcijańskie, katolickie są obśmiewane; jedna z takowych profesorek, magda wypowiedziała (17.01.2014 w audycji radiowej około godz 16) zdanie zawierające sformułowanie "kibolsko-katolickie", a to w imię przeciwstawiania się mowie nienawiści. Wtórowali jej też redaktorzy naczelni wpływowych pism, też prowadzący telewizyjne . Wymądrzali się tylko zrzędząc na medyków; ministra resortu kompetentnie, a jakże,określili nieudacznikiem, premierowi też się dostało, a jakże, kompetentnie z wysokiej ich tuby. Niestety, nie wyrazili żadnej pozytywnej refleksji, propozycji zorientowanej na moralne, fizyczne zdrowie rodaków. Mimo to, szanowni, choć żerujący na rodakach,wskazani dyskutanci wstrzymajcie się od szerzenia nienawiści (zwłaszcza do tradycji rodzinnych, patriotycznych, chrześcijaństwa, tudzież innych religii; chociaż trzech wielkich w ogóle nie dotykacie), a podejmijcie trud odbudowy szacunku do każdego człowieka; macie przecież techniczne niemałe możliwości. Życzę wam zdrowia fizycznego i duchowego. Zacytuję byłego wysokiego dygnitarza "jeżeli nie wiesz, jak się zachować, to, na wszelki wypadek, zachowuj się przyzwoicie". A może to, co tu napisałem, jest właśnie nieprzyzwoite?