Fabryki, które produkują do producentów aut zwalniają pracowników, masowo i nie tylko, nawet markety są zamykane przed czasem bo nie ma kto kupować, mieszkam w małym mieście i widać coraz bardziej pogłębiający się kryzys. Ludzie, którzy zostali zwolnieni w grudniu i styczniu, w czerwcu i lipcu stracą zasiłki, zostaną bez niczego a dochodzą następni. Jestem przekonany, że najgorsze przed nami. Sam cieszył bym się gdyby było inaczej, ale realia są właśnie takie.