Szkoda że budowy mostów nie są dzielone na kilka zadań. Wtedy mogłoby być tak że gdy wykonawcy pierwszego i trzeciego wykonaliby pracę w terminie a wykonawca drugiego ogłosiłby bankructwo w mediach napisano by "TEN MOST BĘDZIE GOTOWY W TERMINIE" ( za wyjątkiem środkowego przęsła)
jakby nie było to ta wiadomość napawa optymizmem, zawsze jakieś pocieszenie, ze nie skompromitujemy się aż tak bardzo, bo tyle mówiło się jak to będzie cudownie różowo, a tu nawet okulary nie pomogą, zeby tak świat widzieć