Forum Polityka, aktualnościKraj

Abbey House doceniony za granicą

Abbey House doceniony za granicą

spokoziomal / 198.144.105.* / 2012-10-27 18:57
Wzmianki o sukcesach Polaków nie zdarzają się często. Okazuje się, że odnosimy sukcesy w nowej branży inwestycyjnej Art&Finance o czym świadczą ostatnie miesiące w Abbey House. Najpierw firma weszła w skład indeksu Skate’s Index. Wystarczy wspomnieć, że inną spółką w indeksie jest Sotheby’s a znawcy tematu już wiedzą, że jest to nie lada wyróżnienie. W ostatnim czasie Abbey było też obecne na forum Art&Finance w Wiedniu. I dobrze- niech inni wiedzą o polskich sukcesach. http://kultura.wp.pl/title,Polski-rynek-sztuki-ma-swoj-kawalek-w-globalnym-torcie,wid,13627144,wiadomosc.html?ticaid=1eab6
Wyświetlaj:
Arek_F / 89.67.237.* / 2012-11-25 11:33
Tylko tak polski rynek sztuki może się rozwinąć. Otwierając się na świat i biznes. Szanuję pasjonatów, ale to nie oni tworzą rynek
Jacko800 / 77.252.99.* / 2012-11-23 12:15
doceniają, doceniają slyszalem o Petersburgu, sukcesach w Wiedniu, mozna byc dumnym z takich dzialan
janek 74 / 77.252.99.* / 2012-11-23 09:38
Abbey House robi mega dużo dla tego rynku to chyba najlepiej pokazuje ze ta firma coś robi a nie narzeka i opluwa konkurencje
W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy działalności jego klienci zarobili na czysto 11,4 proc. Fundusz należy do Domu Aukcyjnego Abbey House, który notowany jest na rynku NewConnect.
Jak wynika z ostatniego raportu firmy Deloitte, art banking w Polsce rozwija się coraz prężniej. Coraz więcej inwestorów traktuje dzieła sztuki jako dobrą inwestycję, a nie tylko pasję.
Autorzy raportu podkreślili jednak, że wciąż jest wiele do zrobienia w tym zakresie nie tylko w Polsce.
– Rynek inwestycji w dzieła sztuki nie jest jeszcze dojrzały. Z analizy przeprowadzonej przez nas wynika, że tylko 56 proc. banków posiada w swojej ofercie usługi związane z rynkiem sztuki przez okres dłuższy niż trzy lata. A 25 proc. ankietowanych instytucji dołączyło je do swojego portfolio dopiero w ostatnim roku. Największą przeszkodą jest jednak problem z właściwą wyceną sztuki – napisano w raporcie.
W tym roku wartość światowego rynku dzieł sztuki szacuje się na kwotę 60 mld dolarów.
http://www.parkiet.com/artykul/10,1269903-Sztuka-popularniejsza.html
Hektor22 / 178.56.4.* / 2012-11-18 08:29
Wydaje mi sie ze panowie z Abbey House maja wiecej klasy niż ta cała reszta razem wzięta robią piękne wernisaze i dbają o artystów ja chciałbym być klientem takiej firmy a nie jakiejś pani która nikogo nie lubi i krzyczy na wszystkich
Borys22 / 31.60.244.* / 2012-11-14 15:20
Abbey house robi super robotę dla całego rynku a nie dla siebie brawo jest mnóstwo ludzi którzy trzymają za nich kciuki
janek 74 / 188.147.167.* / 2012-11-20 10:36
na gieldzie tez sobie radza
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9546842,Abbey_House_dal_zarobic_38_proc__na_NewConnect.html
Borys22 / 31.60.244.* / 2012-11-14 15:20
Abbey house robi super robotę dla całego rynku a nie dla siebie brawo jest mnóstwo ludzi którzy trzymają za nich kciuki
eXEC506 / 84.10.157.* / 2012-11-14 13:45
Sorry, Pierwsze slysze o firmie skates. Z jednym się zgodzę. Jeśli na świecie ktoś o Polsce usłyszy dzięki Abbey House, to punkt dla nich.
esss / 50.117.72.* / 2012-11-03 20:41
W raporcie artprice było nawet o polskim rynku. Trochę się zdziwiłem w sumie. I kilka nazwisk polskich artystów też.
macho515 / 198.144.116.* / 2012-11-13 19:27
Nie szalejmy. Ten rynek ma 20 kilka lat i dopiero się wszystko zaczyna. Zgadzam się, że firmy o proweniencji biznesowej powinny się tym zainteresować. Abbey House robi to tak jak na Zachodzie, więc trochę pod prąd nad Wisłą. Ja kibicuję
jan 77 / 37.31.122.* / 2012-11-03 17:54
Anna Szprynger to jedna z artystek w Abbey House i olbrzymi sukces w BWA w sopocie
http://kultura.onet.pl/sztukipiekne/anna-szprynger-w-sopocie,1,5180986,artykul.html
jan 77 / 37.31.122.* / 2012-11-03 17:42
są super i cala reszta im zazdrości tak to wygląda niestety w Polsce ale tak trzymać chłopaki, mandrzy ludzie widza i doceniają brawo
janek 74 / 46.205.76.* / 2012-11-22 17:52
polecam artykuł:)
Rok 2012 może być najlepszy w historii polskiego rynku sztuki. Tempo wzrostu w pierwszej połowie roku wyniosło ponad 90 proc. - wynika z raportu na temat polskiego rynku sztuki przygotowanego przez dom aukcyjny Abbey House.


fot. BananaStock/Thinkstock
Zobacz także


Dobra luksusowe na niepewne czasy
W niepewnych czasach inwestorzy częściej kupują dzieła sztuki, drogie trunki, czy kosztowne przedmioty... Zobacz więcej 9 lis, 10:34

Rynek sztuki przyciąga inwestorów
Według raportu Wealth Solutions, światowy rynek sztuki dynamicznie rośnie. Zwiększa się wartość sprzedaży na... Zobacz więcej 12 wrz, 08:30
Malarstwo i rysunek najważniejszymi inwestycjami 11 wrz, 14:39
Sztuka współczesna lepsza niż lokaty bankowe 27 cze, 12:01
inwestowanie (880) zobacz więcej
sztuka (168) zobacz więcej
Dom aukcyjny Abbey House przegotował pierwszą edycję raportu okresowego dotyczącego polskiego rynku aukcyjnego dzieł sztuki. Raport obejmuje pierwszą połowę roku 2012 i pokazuje bezprecedensowe, jak piszą jego autorzy, tempo wzrostu rynku sztuki w Polsce, które wyniosło ponad 90 proc. w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku. W pierwszej połowie 2011 roku obroty polskiego rynku sztuki wyniosły 15,8 mln. zł, w pierwszej połowie roku 2012 - 30,1 mln. zł.

"Pierwsza połowa 2012 jest najlepszym półroczem na polskim rynku sztuki od 1989 roku. Optymistyczne prognozy wyników na koniec roku można z perspektywy zamkniętego pierwszego półrocza podtrzymać. Uwzględniając regularne zjawisko dużego natężenia handlu aukcyjnego w listopadzie i grudniu, rok 2012 powinien się zakończyć przy obrotach rzędu 70 - 80 mln zł, a więc rynek sztuki w Polsce podwaja swą wielkość w ciągu dwunastu miesięcy. Rok 2012 może być najlepszy w historii polskiego rynku sztuki" - prognozują autorzy raportu.

REKLAMA

W poprzednich latach można było zaobserwować początek trendu wzrostowego na młodym i małym polskim rynku, rosła liczba aukcji, Polacy licytowali z roku na rok coraz więcej obiektów, w 2000 roku rynek osiągnął wartość ok. 55 mln zł, jednak w kolejnych latach jego obroty spadły i dopiero w 2008 roku, na fali światowej hossy, osiągnął ok. 68 mln zł. Lata 2009 i 2010 to załamanie światowej gospodarki, ale już w 2011 roku rynek sztuki, zarówno na świecie jak i w Polsce, się ożywił.

Polski rynek aukcyjny był i pozostaje przede wszystkim rynkiem malarstwa. Obrazy i rysunki dominują największą liczbą transakcji, ale przede wszystkim generują ogromną większość obrotów krajowych domów aukcyjnych.

Zdaniem autorów raportu przewaga malarstwa nad innymi dziedzinami sztuki ma związek z rozwojem od około pięciu lat nowego segmentu rynku, a mianowicie tzw. młodej sztuki. Na aukcjach młodej sztuki licytowane jest bowiem niemal wyłącznie malarstwo. Popularność najnowszej sztuki wiąże się też z jej cenami - średnia cena młotkowa wynosi w tym przypadku ok. 1500 zł, czyli o wiele więcej osób może sobie na takie dzieło pozwolić. Jeszcze pięć lat temu tylko co dziesiąty obraz był dostępny w cenie poniżej 2 tys. zł. Od tamtej pory bardzo szybko przybywało aukcji dedykowanych w całości młodym twórcom, a liczba transakcji wzrosła w tym segmencie czternastokrotnie, aż do ok. 1400 rocznie. W efekcie już w 2010 roku najtańszych prac było na rynku ponad 40 proc., a w połowie bieżącego roku stanowią 49,5 proc. łącznej liczby transakcji.

Najważniejszym kryterium podziału polskiego rynku jest czas powstania dzieła. Cezura roku 1945 dzieli rynek na dwie części, pozostające dziś do siebie w stosunku 3:1. Sztuka stworzona po 1945 roku stanowi łącznie 75 proc. podaży na rynku aukcyjnym. Średnia cena wylicytowana obrazu stworzonego przed II Wojną Światową wyniosła w pierwszym półroczu 2012 roku 40,9 tys. zł, w przypadku sztuki powojennej (w skład tego segmentu wchodzi twórczość artystów debiutujących w okresie ok. 1945 - 1990) jest to 17,1 tys. zł.

W pierwszej połowie 2012 roku najdroższym wylicytowanym dziełem sztuki był komplet trzech pastelowych portretów rodziny Sternbachów autorstwa Stanisława Wyspiańskiego z 1904 roku, za które zapłacono na aukcji w Agra-Art 1,85 mln zł. Ta cena ustępuje w rankingu najwyższych krajowych licytacji tylko „Rozbitkowi” Henryka Siemiradzkiego (2,13 mln uzyskane 12 lat temu). Kolejne miejsca rankingu zajęły obrazy Eugeniusza Zaka, z których najdroższym okazał się autoportret artysty z 1916 roku, a osiągnięta na sali aukcyjnej cena 760 tys. zł to trzeci najwyższy wynik tego artysty. Gdyby portrety Wyspiańskiego potraktować oddzielnie, to właśnie Zak byłby najdrożej wylicytowanym artystą do połowy 2012 roku.

Imponujące ceny osiągnęły dwie prace artystów z środowiska paryskiego: obraz Meli Muter „Kobieta z psem” (275 tys. zł) i olej Henryka Haydena „Rybak” (260 tys. zł). Uwagę zwracają również trzy prace klasyków polskiego malarstwa XX wieku z cenami aukcyjnymi powyżej 200 tys. zł: „#16” Wojciecha Fangora, „Dziewczyna na tle miasta
expert / 69.31.101.* / 2012-11-02 17:59
Jak przychodzą zagraniczni inwestorzy, to tylko się cieszyć i pogratulować Abbey House. Choć przyznam, że w wielu kwestiach mnie nie przekonują.
cykor / 209.73.132.* / 2012-11-01 21:08
Skoro za granicą funkcjonuje to całkiem nieźle, to jest szansa, że i u nas się uda. Jak dotąd sukces Abbey House pokazuje, że ta branża daje spore możliwości.
macho515 / 198.144.116.* / 2012-10-29 08:53
Ja słyszałem, że za granicą interesują się tą firmą i patrzą na to, co robią. Chyba nawet mają zagranicznego inwestora.
pauler / 216.172.135.* / 2012-10-30 15:20
A Art&Business S.A. ma inwestora z Austrii. Wg Austriaków to inwestycja długoterminowa, a magazyn jest strategicznym partnerem dla spółki zagranicznej w tym regionie.

Najnowsze wpisy