O. Wiśniewski napisał m.in. o "gorszącym podziale w polskim Episkopacie". "Ten gorszący podział objawia się poprzez popieranie inicjatyw i dzieł formalnie katolickich, a w rzeczywistości pogańskich, bo jątrzących i dzielących społeczeństwo i Kościół"
Zaraz okaże się, że i ten dominikanin wpisuje się w dzieło walki z kościołem, że jest inspirowany, że ktoś za nim stoi itp. miazmaty. I wiele energii temu episkopat poświęci zamiast wziąć się za rozwiązanie realnych i wykazanych problemów, które gorszące są nawet dla ateistów. Ich zamiatanie pod dywan tylko liczbę wrogów zwiększa. I nic dziwnego.