Forum Polityka, aktualnościGospodarka

"ACTA jest martwa". Rośnie sprzeciw w europarlamencie

"ACTA jest martwa". Rośnie sprzeciw w europarlamencie

Wyświetlaj:
pifffffko / 87.207.206.* / 2012-03-01 02:26
BUNT PRZECIWKO PAŃSTWU TKWI W KAŻDYM Z NAS

Jaki jest tak naprawde stosunek Polaków do państwa? Dla każego z nas ojczyzną prywatną jest rodzinne miasto, dzielnica zaś ojczyzną ideologiczną Polska jako obszar geograficzny. Stosunek do tej drugiej jest zazwyczaj formalny. Wiadomo ojczyzna Polaków, trzeba oddać jej szacunek, służyć jej i inne bzdury pchane nam do głów w trakcie naszej państwowej edukacji. Dla nas najważniejsi są rodzina, przyjaciele, znajomi. Powstaje tzw. próżnia socjologiczna obejmująca urzędy, biurokrację, instytucje, w stosunku do których jesteśmy raczej chłodni i nie interesują nas one poza sytuacjami wymagającaymi załatwienia jakichś spraw. Polityka jest czymś na co przeciętny człowiek nie ma najmniejszego wpływu. Z jej działaniami spotykamy się na każdym kroku, więc jest ona dla nas produktem nie zaś procesem. Często nasze rozmowy schodzą na temat polityki. Ludzie krytykują wówczas poczynania naszych uzurpatorów, bazując na informacjach pochodzących z mediów. Wyraźnie nie jesteśmy zadowoleni z sytuacji (i na pewno długo jeszcze nie będziemy).

Nie nawidzimy biurokracji, przeklinamy ich więc, złościmy się na złą pracę urzędników, uważamy te wszystkie formalności za zbyteczne, wkurza nas to, irytuje, jest czymś absurdalnym, ale to wszystko dla naszego dobra... jesteśmy bezradni.

Nikt z nas nie cieszy się chyba z płacenia podatków. Kombinujemy więc jak możemy, ukrywamy część dochodów, dokonujemy fikcyjnych darowizn i innych kruczków. wszystko to aby oddać jak najmniej. I wierzcie mi, większość z nas chętnie W OGÓLE nie płaciła by podatków (mówie większość, gdyż spotkałem ludzi popierających to złodziejstwo, ale to już ich problem) płacąc tylko za te usługi z których korzytamy. ale to wszystko dla naszego dobra... jesteśmy bezradni.

Podatki pośrednie dają nam ostro po kieszeniach. Państwo zarabia na naszych nałogach dzięki wprowadzonej akcyzie na papierosy i alkohol. Przemyt jest przestępstwem bo zyskujemy MY a tracą ONI. Niby Polska to nasz kraj, w którym to my rządzimy, ale tak na prawde rządzą ONI a nie MY. To jest tyrania większości, MY ICH nie wybieraliśmy a ONI NAMI rządzą i za NAS decydują , ale to wszystko dla naszego dobra... jesteśmy bezradni.

Gdy przepisujemy coś na kogoś (jako darowizne) musimy za to płacić. To jest już absurd, zastanawiamy się czemu jeszcze nie wprowadzili podatku od objętości płuc? (w końcu oddychamy państwowym powietrzem!!!) Wychodzimy z urzędu, trzaskamy drzwiami i bolejemy nad tym złodziejstwem, ale to wszystko dla naszego dobra... jesteśmy bezradni

Każdy próbuje załatwiać jak najwięcej interesów za plecami urzędu skarbowego, co jest dowodem na powszechną chęć do wolności od podatków Cóż z tego, jeśli nie da się wszystkiego ukryć? Oni wszystko wiedzą, a jak coś wywęższą grozi nam więzienie, ale to wszystko dla naszego dobra... jesteśmy bezradni

Można by tak wymieniać jeszcze w nieskończoność. Niezadowoleni z polityki ludzie co jakiś czas organizują demonstracje. Pokojowe protesty w myśl zasady "pokrzyczą sobie i pójdą" są po prostu olewane. Jedynym akcentem jest wzmianka w mediach, zapominana przez wszystkich już drugiego dnia. Zdarzają się ostrzejsze wystąpienia, jak np. blokady laweciarzy, bitwy robotników z policją, czy wojna rolników pod wodzą Leppera z rzadem. Politykierzy zawsze wykręcą się oznajmiając, że "nie ma na to pieniędzy" albo "zrobiliśmy to dla waszego dobra". Jeśli mają problemy z demonstrantami wysyłają uzbrojonych po zęby policjantów. Jest zadyma, a potem w mediach nagonka na "bandyckich demonstrantów" prowokujących starcia. W końcu państwo ma monopol na używanie przemocy (i jest ona legalna!) Ludzie są przeciwko rządowi, ale nie myślą o jego zniesieniu. Myślą że zmiana na stanowiskach lub zmiana polityki rządu przyniosą konkretne rezultaty. Zwarzywszy na to, że brak jest dostatecznych funduszy oraz jakakolwiek zmiana ekipy nic nie zmieni, ich postulaty nie mogą zostać spełnione.

Nadzieje połowy Polaków składane są w SLD. Ludzie wierzą, że gdy ci wygrają wybory będzie dobrobyt. Za 4 lata poziom niezadowolenia społecznego osiągnie chyba apogeum...

Próbują nas przekonywać, że opłaci nam się wejście do UE. a komu na tym najbardziej zależy ? IM nie NAM. Jak można mówić o wolnym handlu i wolnym rynku międzynarodowym, gdy są one skrępowane setkami przepisów i zakazów? Ale to od nas zależy czy tam wejdziemy. Potrzebują naszego poaprcia, stąd ta propaganda. Nam to nie jest aż tak potrzebne jak IM, pazernym na eurofundusze eurotechnokratów darmozjadów (zwłaszcza że i tak nie będziemy przez pewien czas mogli pracować w niektórych państwach).

Wielu ludzi irytuje chyba absurdalność systemu państwowego, co wydaje się być naturalną reakcją obronną organizmu na wszechobecną głupotę. Problem tkwi w niedostatecznym uświadomieniu społeczeństwa. Należy udowodnić ludziom, że można żyć bez państwa, i z całą pewnością wyjdzie im na lepsze. Jaki jest więc z tego wszystkiego wniosek? Ludzie tak naprawdę
anty-acta / 109.197.38.* / 2012-02-15 15:38
acta jest dobra tylko dla wielkich koncernów - na pewno nie jest w naszym interesie. Kapitalizm koncernów nie ma nic wspólnego z wolna konkurencją. Trzeba wręcz wycofać się z wielu zasad wprowadzonym z konsensusem waszyngtońskim - ochrona wewnętrznego rynku jest konieczna - widzieliscie jak francuzi i niemcy podskakiwali gdy chinczycy chcieli kupic conieco firm? Dopóki oni kupowali innych wszystko było w porządku....
Pani Mariola / 2012-02-15 15:27
Nie ma szans, zeby projekt przeszedł w obecnej formie, za dużo ludzi w różnych krajach europejskich wyszło na ulice i wychodzić będą dopóki nie zmienią się pewne punkty porozumienia albo nie zostanie odrzucone zupełnie.
ron2000 / 83.6.244.* / 2012-02-15 14:51
Najlepiej zrobili Bułgarzy, już wycofali podpis pod ACTA. Pocieszające jest to, że są jeszcze myślący ludzie w Europie.

Najnowsze wpisy