Płaćmy artystom, ale nie dajmy się okradać państwu.
W wyrobie artystycznym około 50% ceny to podatek dla państwa w postaci 23%
VAT oraz podatku dochodowego, którego się nie zauważa w cenach produktów, ale podatek ten średnio 30% został sciągnięty przy okazji wprowadzania produktu na rynek. W łańcuszku dostawy każdy ten podatek płaci i ma on wpływ na ostateczną cenę.
Przykładowo: płyta w sklepie 50 zł u pirata 15 zł, a czemu?, a temu:
50 zł - 50% haraczu dla państwa = 25 zł, krótszy łańcuszek dostaw i mniejszy zysk pirata, a przy okazji brak opłat "psich groszy" dla twórców.
Jeśli pirat z szarej strefy dodałby opłatę dla twórców, to płyta kosztowałaby powiedzmy z 18-20 zł
Dość ucisku społeczeństwa przez totalitarny reżim naszego państwa.
Precz z totalitarnymi prawami, wolność dla ludzi