kuzyn_maupy
/ 83.9.168.* / 2012-02-27 13:24
ten problem rozwija się już od 1994 roku, bo problemem jest nie tyle ACTA, tylko ta proamerykańska ustawa o prawach autorskich i pokrewnych, którą Sejm RP uchwalił w 1994 roku za prezydentury Lecha Wałęsy pod rządami SLD-PSL i premiera Waldemara Pawlaka, kiedy ministrem kultury był polski reżyser i aktor Kazimierz Dejmek, jest sprzeczna z zasadami polskiego Kodeksu Cywilnego - problemem jest złodziejski mechanizm tzw "własności intelektualnej", zakładający sprzedawanie tej samej pracy milionom ludzi, miliony razy - już bez pracy, bo on najbardziej zagraża fundamentom prawa polskiego i europejskiego, gdyż to podważa wszelkie zasady prawa oparte o własność materialną, co siłą rzeczy prowadzi stopniowo i nieuchronnie do bezprawia i anarchii..., dlatego pilnie potrzeba REFERENDUM !!!