jajajajaja
/ 83.7.43.* / 2015-06-28 19:45
Zawód jest otwarty od 2005 r., egzaminy są państwowe i jest lawinowy napływ prawników, zwłaszcza spoza rodzin prawniczych. Żeby było weselej, to właśnie ta świeża, nowa krew w "nagrodę" za wejście do zawodu, który kiedyś był zamknięty dostaje do prowadzenia pod przymusem sprawy z urzędu za stawki 60 zł za CAŁĄ sprawę (to nie jest stawka godzinowa), a przeważnie trwają one co najmniej 1,5 roku, a na wynagrodzenie czeka się kolejne 6 miesięcy (w tym czasie trzeba opłacać ZUSy - jak każdy przedsiębiorca, lokal). Nowi ludzie w zawodzie są, ale to właśnie ich się pozbywacie dalej tolerując takie stawki. Ci tzw. "rodzinni" spokojnie przezimują w kancelarii tatusia, aż ci nowi pozamykają kancelarie (coraz częstsze zjawisko, jak i to, że po aplikacji ludzie kancelarii nie otwierają).