Agenci nieruchomości na bezrobocie
Zastój w nieruchomosciach oraz spadki cen spowodowały że dotąd aroganccy Agenci i Agencje nagle znalazły sie bez pracy. Bardzo dobrze, przynajmnej w Wwie jest ich dwa razy za duzo. Skonczy sie na tym że w stolicy pozostanie tylko kilka dużych agencji no i prowizje też będą musiały spasć do bardziej realistycznych. Np. w Angli tylko sprzedajacy płaci prowizję i to 1-1.5% max. Ja taką metode stosuje również w Warszawie i polecałbym negocjować z Agencjami bo czasy są ciężkie i oni zgodzą się na wszystko.
mikeo
/ 213.158.196.* / 2008-01-13 17:05
ja bardzo chetnie nawiaze kontakt z agentami nieruchomosci, ktorzy zle czuja sie w obecnej sytuacji rynkowej. chodzi oczywiscie o oferte pracy wnieruchomosciach.mikeo@interia.pl
jarunieczek
/ 83.24.53.* / 2008-01-11 13:30
Zgadzam się w 100% z Plonkerem- rynek sam musi regulować podaż i popyt - w tym przypadku mieliśmy bez wątpienia do czynienia z chorą sytuacją nierownowagi, która w konsekwencji była szkodliwa dla klientów. Na porządku dziennym było selektywne podejście do transakcji- co nie było opłacalne dla agencji/agenta traktowano "przy okazji" - sam miałem wiele razy do czynienia z arogancją, zarozumialstwem i poczuciem niemalże możliwości dyktowania warunków, na jakich agent zechce się za coś wziąć solidnie...Żadnej konkurencji, super chore i wysokie stawki prowizji bez możliwości negocjacji itd. Suma sumarum- zimny prysznic na pewno uzdrowi sytuację i podniesie jakość usług- a korzyści- tylko i wyłącznie dla klientów.