prezydęt
/ 77.255.119.* / 2012-11-25 12:22
Jak dla mnie to ten bank jest niepokojący. Kapitał niby włoski ale styl działania jakby rzydowski.
System bankowy to nie hurtownia skarpet ale organizm ściśle związany z instytucja państwa, mający w państwie szczególne prawa wobec obywateli, nieporównywalne z prawami hurtowni skarpet. Z tego powodu obywatel ma wystarczające powody by go uważnie śledzić i krytycznie oceniać.
Jest coś niepokojącego zatem w tym, że w państwie z olbrzymim, 12-to procentowym bezrobociem, w którym na przeciętnej ulicy w centrum każdego miasta i miasteczka, są biura trzech banków (często obok ciuchexów) - z dnia na dzień pojawia się kilkaset placówek nowego banku.
Przypomnę, że w na początku ekspansji Amber Gold-u, złoto na rynkach światowych drożało ok. 50% rocznie i gdyby za ta instytucją stał profesjonalny zarząd, to oferowane 15-to procentowe zyski nie byłyby niczym niewłaściwym a wręcz objawem asekuranctwa. Ta instytucja mogła stać się (przynajmniej w czasie 3 ubiegłych lat) dźwignią do bogacenia się polskich klientów
Trzeba mieć olbrzymi kapitał i bardzo dużą pewność zysków aby taką operację skutecznie przeprowadzić. I może nie jest to zapewne wynik złotorękiego Sobieraja, lecz niepokojącym objawem słabego, słabo chroniącego obywatela - państwa.
Trochę to zabawne, ale niepokoi mnie zestawienie tych dwóch biznesów. Tamten złoty pomimo ewidentnego, licznego poparcia znaczących urzędników państwowych (albo ich synów) - poległ, podczas gdy ten rzydowski pewnie osiedli się tu na trwałe. Czy to objaw rozkładu państwa?