Przykładem niech będzie chociażby PGE, gdzie gdy potrzeba pieniędzy do budżetu to sypią akcjami, nie oglądając się na interes akcjonariuszy. Byle sprzedać z zaskoczenia, a że przy okazji dołuje się cenę akcji- niech się martwią drobni, którzy uwierzyli zapewnieniom, że przez X czasu ministerstwo nie będzie sprzedawać kolejnych transzy.
Niech sobie Budzanowski w buty wsadzi oferowane
akcje - średnio inteligentnych ludzi można oszukać raz, drugi taki sam numer nie przejdzie.