15 lat minęło od powodzi i jak rozumiem wiele się w kwestii regulacji rzecz, umocnień wałów i budowy zbiorników retencyjnych nie zmieniło. Najsmutniejsze jest to, że dostaliśmy za darmo pieniądze na te
akcje zapobiegania powodziom, ale zawsze znalazł się burak który blokował budowę (we Wrocławiu np władze miasta przez kilka lat walczyły z ludźmi, którzy nie pozwalali na budowę wałów zabierających im część działki - zawsze lepiej żeby zalało kilkutysięczne osiedle niż mają stracić drzewko z jabłkami).