Cezary Szymczak
/ 80.254.155.* / 2013-03-05 09:47
Chciałbym wszystkich poinformować o ciekawym sposobie poprwienia wyników jaki ma miejsce w Alior.
Kilka lat tenu, przejeli kart kredytowe oferowane przez IKEA w Santander ale bez pytania o zgodę dołożyli do tego konta osobiste. Z założenia konto miało być bezpłatne. Jakiś czas temu jednak wprowadzili opłatę za to konto, mimo że nie jest używane.
Po kilku miesącach dzwoni windykacja i na prośbę o pisemne wyjaśnienie na jakiej podstawie naliczają te tzw. opłaty otrzymujemy list z pogróżkami w imieniu banku i ani słaowa wyjaśnienia.
Koszt 40 PLN.
To się nazywa kreatywna księgowość, mam nadzieję że za pisemną odpowiedź na ten list płacą tyle samo (powinni więcej).
I kolejne pytanie: jak to jest możliwe że KNF dopuszcza to takich oszukańczych praktyk.
Pozdrawiam wszytkich byłych Klientów Alior i gratuluję zdrowego rozsądku!