Ambasady na spółkę z Czechami. Przez kryzys
Money.pl
/ 2009-09-04 09:24
ekomoney
/ 193.109.225.* / 2009-09-06 18:54
pomysł bardzo dobry.
na pewno na wzrośnie w ten sposób rozpoznawalność Grupy Weszehradzkiej na świecie.
na pewno zacieśni się tez współpraca między krajami tejże grupy.
janiszek72
/ 2009-09-04 09:24
/
Tysiącznik na forum
W ramach oszczędności proponuję również połączenie nieistniejącego już prawie przemysłu stoczniowego z katarskim właścicielem z przemysłem węglowym. Pozwoli to na zoptymalizowanie i umiejscowienie w jednym miejscu dwóch strategicznych branż pod jednym wiarygodnym inwestorem. Efektem takiej operacji będą znaczące oszczędności dla budżetu Państwa. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam
gosc1
/ 89.174.215.* / 2009-09-04 10:06
Przemysł stoczniowy jest strategiczny z punktu widzenia związków zawodowych działających na jego terenie.
janiszek72
/ 2009-09-04 11:26
/
Tysiącznik na forum
Każdy kraj z dostępem do większego akwenu wodnego stara się wykorzystać swoje atuty stawiając na turystykę, rozwój przemysłu stoczniowego albo rybołówstwo. U nas te trzy dziedziny kuleją i rząd nie ma żadnej alternatywy dla tych regionów kraju. Dlatego proponuję przenieść stocznie w góry, a zasoby węgla odszukać pod wodą, Będzie to innowacyjność na skalę światową a efekt zobaczymy jaki. Idąc Twoim tokiem rozumowania to i tak jest już mało ważne, bo i kopalnie i stocznie za rządów PO padną. Po co przejmujesz się tak związkami, jeżeli i tak nie będą miały o co walczyć. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam
polaczek zarezerwowany?
/ 87.205.211.* / 2009-09-04 11:45
Stocznie produkujące komercyjnie nie mają problemów.
Stocznie muzea i matecznik związków zawodowych żyją na nasz koszt.
edeq
/ 213.158.199.* / 2009-09-04 11:45
Każdy kraj z dostępem do większego akwenu wodnego stara się wykorzystać swoje atuty stawiając
na turystykę, rozwój przemysłu stoczniowego albo rybołówstwo
No nie wiem. W Niemczech i Francji stocznie, które zostały ledwie ciągną z powodu spadającej liczby zamówień. Trzyma się je tylko ze strachu przed pracownikami.