Ewiak Ryszard
/ 78.8.159.* / 2012-07-12 08:23
Jak widać, świat przygotowuje się do kolejnej wojny światowej. Jest ona nieunikniona jak śmierć, ale jeszcze nie teraz. Biblia mówi: "I powróci [król północy] do ziemi swej z dobrami ruchomymi wielkimi [1945], a serce jego przeciw przymierzu świętemu [ateizm państwowy], i będzie działał [oznacza to aktywność na arenie międzynarodowej], i zawróci do ziemi swej [1991-1993. Rozpad ZSRR i Układu Warszawskiego, wojska rosyjskie powracają do kraju]. W czasie wyznaczonym powróci z powrotem" (Daniela 11:28,29a). Powrót Rosji w tym kontekście oznacza wielki kryzys, który spowoduje rozpad nie tylko strefy euro, ale również UE i NATO. Końcowym rezultatem będzie powrót wojennych baz rosyjskich do wielu krajów dawnego bloku wschodniego. Nie mówię do wszystkich, lecz do wielu, gdyż Gruzja zapewne pozostanie w amerykańskiej strefie wpływów. Tu "król północy" wejdzie siłą. Wówczas nagle i niespodziewanie ruszy przeciwko niemu Zachód (Daniela 11:29b,30a).
Mojżesz pisał: "I okręty od strony Kittim [US Navy] i upokorzą Aszszura [Rosję] i upokorzą Ebera [pozostałych przeciwników, w tym Iran i Chiny] i również to [na] zawsze będzie zniszczone" (Liczb 24:24, przekład dosłowny). Ta armada po odpaleniu głowic, nie powróci już do domu. Druga strona zdąży także użyć "wielkiego miecza", który przedstawia broń jądrową (Apokalipsa 6:4). To będzie wzajemna rzeź. Nie będzie to jednak koniec świata, lecz jak stwierdził Jezus - "początek bólów porodowych" (Mateusza 24:7,8).