Analitycy kierują się owczym pędem
Money.pl
/ 2007-03-12 15:21
Bartas
/ 83.20.93.* / 2007-03-12 20:29
....amatorka te wszystkie artykuły,robienie szumu,wodogłowia dla leszczy giełdowych.No,ale rozumiem,że i tutaj działa zasada brukowców.Byle pisać,bo to jest czytane ,wywołuje zwątpienia u niektórych w ich przypadkowe inwestycje.A tutaj jak we wszystkim,trzeba po prostu mieć swoją wiedzę lub gdy jej nie ma,chociaż zimną krew,by nie ulegać panice,nerwowym ruchom.
lukas56v
/ 212.2.100.* / 2007-03-12 18:59
Co myślicie o Bytomie? Czy uchwała o splicie podjęta na NWZA wywinduje wartość akcji tak jak ostatnio Elkopu i IDMu ?
anylord
/ 212.2.100.* / 2007-03-14 00:06
Dajcie sobie spokój z tym BYTOMIEM.
Trader II
/ 212.2.99.* / 2007-03-12 18:57
ANALITYCY JAK WIEMY MAJĄ SWOJE CELE W PODAWANIU ANALIZ TAKICH A NIE INNYCH - NAJCZĘŚCIEJ CO PRZEKAZUJĘ W KOMENTARZACH OD MIESIĄCA INNE OD STANU RYNKU , WZROSTÓW CZY KOREKT , ZE STRATĄ DLA INWESTORÓW.
wNIOSKI KAŻDY WYCIĄGA SAM _ FINASOWE.!
bubu
/ 2007-03-12 18:45
/
Bywalec forum
Autor artykułu ma niewielkie pojęcie o giełdzie i analizach. Chciałby aby rynek zachowywał się dokładnie tak jak powiedzą analitycy choć to niemożliwe. Praca analityka polega na czymś innym: określa on możliwe scenariusze i wskazuje ten z większym prawdopodobieństwem zrealizowania w założonym okresie (horyzont czasowy to najważniejsze z założeń). Robi to głównie w oparciu o analizę techniczną: linie trendu, formacje, linie wsparcia i oporu, zasięgi/zniesienia, wskaźniki i pojawiające sie na nich dywergencje. Jego rolą jest wskazywanie kluczowych dla dalszego kierunku poziomów. Dobra analiza zawiera więc scenariusz na wypadek gdyby rynek poszedł w innym kierunku.
Trudno się dziwić że analitycy nie przewidzieli tego co zaszło w końcu lutego. Poprawniej byłoby napisać iż część z nich dostrzegała taką możliwość. Mieliśmy wówczas do czynienia z silnym trendem wzrostowym a trafianie szczytów nie jest zwycięską strategią w dystansie i trudno ją rekomendować. Analityk nie jest od dawania gotowych recept a od tego by opisać sytuacje techniczną i wynikając z tego implikacje.
.
/ 2007-03-12 18:14
/
................
Bzdety bez odpowiedzialnosci.tak prawie kazdy powinien miec na wizytowce.Klasyczny przyklad to ostatnia liczba 9 mld $ wycofanych z mlodych gield.Krazy po analitykach jak widmo.Ikazdy pisze ... az ,czasem z wykrzyknikiem.I ZADEN nie zadal sobie trudu,zeby policzyc,ze 178 mln $ przypadajacych na nasza gielde to zaledwie ok. 30 % PRZECIETNEJ sesji.
jak to mozliwe,ze ludzie NIE grajacy,nie majacy na ogol zadnej intuicji ,pracujacy za marne grosze maja mozliwosc sterowania opinia publiczna i wplywania na nastroje i kierunek rynkow.ABSURD
natomiast fakt,ze wlasnie w tym portalu zostalo to wydrukowane jest optymistyczny.podziekowania.!
bubu
/ 2007-03-12 18:51
/
Bywalec forum
czy ktoś Cię zmusza do grania wg tego co piszą analitycy? Jeżeli sam nie potrafisz grać giełda nie jest dla Ciebie.
Jeszcze jedno - trudno się dziwić iż analitycy wspomnieli o tym fakcie (trudno nie odnotować rekordu). Co się tyczy zaś wspomnianej przez Ciebie kwoty to mimo iż nie jest oszałamiająca to w znacznym stopniu wpływa na równowagę sił popytu i podaży zwłaszcza w tak nerwowym otoczeniu z jakim mieliśmy do czynienia ostatnio
dziadek Alusia
/ 83.10.122.* / 2007-03-12 16:57
Oczywiście nie jestem ekspertem giełdowym. Ba, nawet jeszcze nie zasługuję na zaszczytne dla mnie miano leszcza.. Oczywiście czytam i mozolnie analizuję giełdowe analizy ale nie zawsze je rozumiem. W moich poczynaniach na giełdzie staram się tanio kupować i drogo sprzedawać. Od początku marca mam +6,28% na moich papierach. Kieruję się analizą techniczną, c/z, patrzę na MACD, pomocne mi jest zestawienie cen max i min przy 52 tyg. To wszystko.
GB
/ 83.25.98.* / 2007-03-12 16:51
Skoro takie bzdety padaja w artykułach portalu finansowego nr 1 - "27 lutego grudnia" (sic!). Przepisywać też trzeba umieć!
Jak kupowali prace magisterskie to się teraz nie dziwcie, że takie też są ich analizy rynkowe.
wezyzyr
/ 212.76.37.* / 2007-03-12 20:56
a cudowne! tak to niestety wygląda
waran
/ 2007-03-12 15:21
/
Twardy dziadyga
No i racja. wystarczy posłuchać niektórych analityków. Czasami ma się wrażenie, że chcą wymodlić reakcje na swoje analizy. Więcej zimnej krwi na rynku. Chcesz stracić kasę , to wpadaj w histerię. ktoś na tym zdrowo zarobi.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.