Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Analiza analiz Ekonomicznego Kowboja

Analiza analiz Ekonomicznego Kowboja

EkonomicznyKowboj / 2010-08-04 16:23
W ramach kulturalnego odchamiania i zaleconego z piedestału swojej wielkości przez Pana Jankowiaka czytania tekstu ze zrozumieniem przekopałem się przez ostatnie analizy ekonomiczne w/w eksperta, oraz Pana Petru na tym portalu. Po odsianiu popisów erudycji z niecierpliwością oczekiwałem na konkretne propozycje i wnioski. Ale wniosków i propozycji praktycznie brak. Choć przepraszam, jest jeden uniwersalny, który wynika z tych wszystkich analiz. Mianowicie brzmi on mniej więcej tak : "może tak, a może siak, nie jest źle, ale też dobrze nie, fajnie by było, gdyby się spełniło, zobaczymy jutro, dziekuję za uwagę". Innych wniosków, a już nie daj Boże propozycji rozwiązań praktycznie brak. Ponieważ nie ukrywam, że Pan Jankowiak poprzez zniszczenie mojej mizernej aury solidnie zalazł mi za skórę, więc jego jako pierwszego wezmę sobie na ząb i przeanalizuję nieco jego analizy.
1. Na początek wniosek ostateczny z artykułu w Rzeczypospolitej.
Gdybym był nieuprzejmy, a jestem jak diabli, to stwierdziłbym, że ekspert jest infantylny jak dziecko we mgle. Założę się z Panem o wszystkie pieniądze jakie mam, ze w ciągu 2 najbliższych lat ani te kraje Unii nie zbiją deficytu, tak jak mówią, ani nie pobiją Polski we wzzroście PKB. Zakład stoi?.
2. Euforia eksperta, ze Chiny coś tam kupiły w Hiszpanii, co niby ma dobrze wrózyć. Jesli przyjmiemy kategorię "wróżyć" to pełna zgoda, bo poza tym jest to ruch czysto polityczny i PR. Chiny to w miarę poważnie zaangażowały się w Grecji, gdzie za darmo prawie kupiły udziały w zdychających firmach. Podobnego napadu euforii doznali eksperci gdy Chiny ogłosiły, ze odchodzą od sztywnego kursu waluty. Niestety ośrodki rozkoszy, pobudzane myslą, ze wreszcie USA i Unia coś zaczną sprzedawać, u co mniej rozbuhanych emocjonalnie ekspertów odmówiły wspólpracy juz po paru godzinach.
3. Hiszpanii udało się coś tam sprzedać na rynku długu. Ekspert euforycznie krzyczy "huura". A ja sie pytam i co z tego?. Co to zmiena?. Może Pan wytłumaczy co to zmienia w sytuacji Hiszpanii?. Czyżby kasy już miały pieniądze?. Czyżby banki dalej nie siedziały w kieszeni EBC?. Czyżby bezrobocie zleciało o połowę, a ceny nieruchomości nagle wzrosły o 50%, bo coś koło tego brakuje do stanu z 2007? Czyżby przyszłośc juz była świetlana?.Itd, itd.
4. No i mój "konik" Panie ekspercie-USA. Tutaj to już sobie na Panu użyje do woli.
Tupiąc z radością nóżkami i gaworząc przy tym składnie ekspert ujrzał Świętego Graala w mającym być opublikowanym indeksie ISM MI. Czyżby ekspert przez ostatnie 2 miesiące był w jaskini i nie zauważył, ze praktycznie wszystkie wkaźniki są negatywne, a niekóre zanotowały historyczne m/m spadki?. Gdy uprzejmie zwróciłem ekspertowi uwagę, że wynik ISM jest w związku z tym praktycznie bez znaczenia, dowiedziałem się , że nie czytam ze zrozumieniem. I fajnie. Ale pewnie po opublikowaniu "Factory Orders" ekspertowi zrzedła mina. Mam nadzieję, że tak.
Teraz kilka słów na temat Pana Petru.
Mam nadzieję, ze jest mu wygodnie w pozycji "Myśliciela" Augusta Rodina. Chcę zapewnić Pana Petru, ze mnie też martwi deficyt budżetowy. Oczekiwałbym od takiej klasy eksperta propozycji rozwiązań. Czy nie za dużo wymagam?
Na zakończenie kilka słów. W 2005 roku niejaki Nouriel Roubini, który wówczas w kategoriach amerykańskich był nikim, spojrzał przypadkiem w dół i zobaczył, że ma cohones. Kurcze, pomyślał, przecież mam cohones-wezmę i opublikuję to co myślę o gospodarce USA. Jak pomyślał, tak zrobił. Jego logiczna analiza zawierała wnioski, za które został powszechnie wyśmiany przez środowisko naukowe i dostał obraźliwy przydomek "Cassandra". Teraz jest guru świata ekonomii. Przypuszczam, ze i Pan Jankowiak i Pan Petru dysponują intelektem nie gorszym od Pana Roubini. O co więc chodzi?.
Zapraszam wkrótce na analizę powodów wzrostu kursu Euro i prognozę na najbliższą przyszłość.

Najnowsze wpisy