Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Anglicy walczą o wiatraki

Anglicy walczą o wiatraki

Money.pl / 2008-06-30 10:27
Komentarze do wiadomości: Anglicy walczą o wiatraki.
Wyświetlaj:
Agita / 80.238.110.* / 2008-06-30 22:04
Cóż dobrym partnerem dla elektrowni wiatrowych są elektrownie szczytowo-pompowe. Potrafią one w ciągu minuty zmienić swoją moc i szybko dostosować się do braków energii gdy tejże zabraknie z turbin wiatrowych. Inna sprawa jest taka że jeśli wiatraków będzie dostatecznie dużo i będą rozstawione po całym terenie kraju to nie powinno być jakiś szczególnych wahań w mocy. Będą one zależne od pogody, owszem, ale zmiany te będą przewidywalne (niże, wyże atmosferyczne itd...) i będzie je można rekompensować.
Rozwiązanie w sumie nie jest złe, gdyby do niego dodać jakiś lepszy sposób magazynowania energii to czemu nie.
W sumie zastanawiają mnie te elektrownie szczytowo-pompowe bo nie wiem jaka jest sprawność i straty powodowane przez pompowanie wody do zbiornika i później generowaniu prądu w oparciu o wodę ze zbiornika.
absurd / 83.143.213.* / 2008-07-01 16:40
a czy ekonomika, takiego przedsiewziecia, tez zastanowiła Agita ?

jest baaaardzo mozliwe ze za taka kwote, lub tylko częśc takiej kwoty , można znależc , o wiele efektywniejsze rozwiazania, równie ekologiczne jak wiatraki, ale lobby ekologiczne widzi przedewszystkim wiatraki, lub inne np pływowe elektrownie, czyli widzi interesy .. grup przygotowanych do produkcji tych a nie o wiele efektywniejszych technologii.

to moze swiadczyć o tym ze "ekologom" bardziej chodzi o interes niz o srodowisko

ale jak to mówia kto płaci (opłaca) ten wymaga
kwant2000 / 2008-06-30 20:58 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Coś tu nie gra. Chyba chodzi o 100 mld funtów...14286 funtów na turbinę, to trochę mało...14 mln - to chyba trochę za dużo....
acomitam / 83.25.138.* / 2008-07-01 09:58
Jasne że chodzi o 100 mld funtów. Koszty są abstrakcyjne, ale przecież gdy chodzi o polityczny rozgłos, nic nie jest zbyt kosztowne, tym bardziej, że mają zapłacić sami Brytyjczycy a nie G. Brown z własnej kieszeni.
Agita / 80.238.110.* / 2008-06-30 22:23
Dziwne ceny tam mają.
U nas turbina o mocy 50kW wraz z montażem kosztuje koło 600 tyś zł. Oczywiście są większe i mocniejsze wersje, ale załóżmy że stawiamy tylko takie... Za 100mld funtów, czyli około 400mld zł, można mieć 400000/0.6 czyli (przybliżmy) 650 tyś wiatraków o mocy maksymalnej 50kW (a rzeczywistej, uśrednionej około 15-20kW) czyli 650.000 * 15kW = 9.75GW (32GW maksymalnie)
(Polskie zapotrzebowanie za prąd to z tego co kojarzę koło 160TWh rocznie, czyli średnia moc zużywana wychodzi koło 18GW)...
Trzeba by tylko jeszcze rozwiązać problem wahań mocy i jesteśmy w domu... :)

A i taki drobny szczegół... Skąd wziąć te 400mld zł? :)
wietrzyk / 83.15.89.* / 2008-06-30 10:35
Dobry przykład bezmyślności urzędniczej. Wiatrak dobry dla fermy, ale nie na potrzeby nowoczesnej gospodarki.
piskora / 79.186.166.* / 2008-06-30 10:50
oczywiście, powinni iść za przykładem Poski Robotniczej - węgiel, elektrownie węglowe, czyściutkie powietrze, bezpieczestwo górników , itp. .....
Zorro123 / 2008-06-30 10:27 / -
Don Quichote nie posiadałby się z radości walcząc z taką ilością wiatraków. ;-)

Najnowsze wpisy